Beata Pacut obecnie jest jedną z największych gwiazd bytomskiego klubu judo GKS Czarni Bytom. To ona najczęściej przywozi medale z zawodów rangi międzynarodowej. W miniony weekend do kolekcji dołożyła kolejny krążek.
Reprezentantka Czarnych startowała w Pucharze Świata, który odbywał się w Mińsku. Białoruska hala od początku sprzyjała Pacut. Polska judoczka w drodze do finału pokonała trzy zawodniczki - Annę Wagner (przez wazaari, ippon), Larissę Groenwold (ippon) oraz Albinę Amangeldijewą (wazaari).
W finale nasza judoczka trafiła na Marhinde Verkerk z Holandii. Niestety, tym razem to rywalka była górą i zwyciężyła przez ippon. Pacut pozostało zatem wrócić do Bytomia ze srebrnym medalem, co i tak jest wielkim sukcesem.
Zawody w Mińsku były ostatnią próbą przed nadchodzącymi mistrzostwami świata, które od 28 sierpnia będą odbywać się w Budapeszcie.
Warto dodać, że w Pradze zawodnicy Czarnych Bytom rywalizowali w juniorskim Pucharze Świata. Paweł Drzymał (kategoria -81 kg) zajął piąte miejsce, a Paulina Dziopa (kategoria -78 kg) siódme. Natomiast Patryk Łoziak, Kacper Kaczor, Patryk Walczyk i Dari Tyamnn nie przeszli eliminacji.