Wraz z początkiem czerwca funkcjonariusze CBA zatrzymali wiceprezesa SRK Mirosława S. w chwili, gdy przyjmował łapówkę. Zasadzkę urządzono przed centrum handlowym w Jaworznie. Prezes firmy katowickiej firmy, Grzegorz G., wręczył mu 30 tys. zł za preferencyjne traktowanie kierowanego przez niego przedsiębiorstwa w przetargach organizowanych przez SRK. W siedzibie firmy zarządzanej przez G. przeprowadzono przeszukanie, podczas którego zabezpieczono 110 tys. zł w gotówce zdeponowanej w sejfie.
Według prokuratury faworyzowanie katowickiej firmy przez wiceprezesa SRK miało trwać od połowy 2016 r. Mirosław S. miał za to otrzymać korzyść majątkową w łącznej kwocie 40 tys. zł. Skala strat dla państwowej spółki może być bardzo duża, gdyż firma Grzegorza G. w latach 2009 - 2017 r. wykonywała dla niej zlecenia o wartości ponad 13 mln zł, z czego najwięcej przetargów rozstrzygnięto na korzyść tego przedsiębiorstwa w 2016 r. Obu podejrzanym grozi do 10 lat więzienia.
Dwa tygodnie później, 23 czerwca w mieszkaniu w centrum Bytomia znaleziono ciało 57-letniego prawnika zatrudnionego w kancelarii obsługującej Spółkę Restrukturyzacji Kopalń. Po otrzymaniu zgłoszenia natychmiast skierowano na miejsce zespół Pogotowia Ratunkowego i Policji. Przez pół godziny prowadzono akcję reanimacyjną, ale niestety nie udało się mężczyźnie uratować życia. Sekcja zwłok wykazała, iż przyczyną zgonu było uduszenie w wyniku powieszenia. Wstępnie wykluczono udział osób trzecich. Jak podały Aktualności TVP Katowice prowadzone jest śledztwo w sprawie oszustwa i doprowadzenia SRK do szkody majątkowej w wysokości 1 mln zł, w które może być zamieszana kancelaria zatrudniająca zmarłego prawnika.
W międzyczasie rząd postanowił wymienić cały zarząd Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Na miejsce dotychczasowego prezesa, Marka Tokarza, powołano Tomasza Cudnego, który wcześniej kierował Katowickim Holdingiem Węglowym i zasiadał w zarządzie spółki Tauron Wydobycie. Z kolei na stanowiska wiceprezesów zatrudniono dr Beatę Barszczowską (dyrektor Biura Ekonomiki i Finansów) oraz Jacka Szuścika (dyrektor Biura Likwidacji Kopalń i Ochrony Środowiska).
W ostatni piątek Centralne Biuro Antykorupcyjne poinformowało o zatrzymaniu Marka C. - kierownika zespołu monitorowania procesów likwidacji kopalń w SRK. Podejrzany miał w zamian za korzyści majątkowe ułatwiać jednej z prywatnych firm okołogórniczych uzyskanie zamówień na prace związane z likwidacją kopalń. Agenci ustalili, że Marek C. przyjął kilka tysięcy złotych łapówki i dostał do dyspozycji samochód osobowy o wartości ponad 180 tys. zł oraz kartę paliwową, za pomocą której zatankował paliwo na kwotę ponad 16 tys. zł.
Agenci katowickiej delegatury CBA przeszukali mieszkania rodziny zatrzymanego kierownika. Jak się okazało, osoby z nim powiązane prowadziły firmy, które współpracowały z przedsiębiorstwem korumpującym Marka C. Decyzją sądu urzędnik SRK został aresztowany na 3 miesiące.