W ubiegłym roku związek organizujący komunikację autobusową i tramwajową w naszej konurbacji wycofał ze sprzedaży papierowe bilety okresowe. Choć następowało to stopniowo, co miesiąc wycofywano kolejny rodzaj, to decyzja wywołała wielkie zamieszanie. Od tamtego momentu każdy, kto chciał kupić np. bilet miesięczny musiał wyrobić sobie Śląską Kartę Usług Publicznych. W efekcie przed punktami, w których można było tego dokonać ustawiały się ogromne długie kolejki.
Wówczas przedstawiciele związku zapowiadali, że w sprzedaży wciąż pozostaną papierowe bilety jednorazowe, jednak teraz zmieniono tę decyzję. KZK GOP postanowił od lipca wycofać papierowe bilety jednorazowe na trzy i więcej miast z kiosków i sklepów. Jest to tłumaczone małym popytem na podróże na tak długich dystansach. Na 5 milionów sprzedawanych biletów KZK GOP w miesiącu tylko 7% stanowią wspomniane bilety na 3 i więcej miast.
Niestety akurat bytomianie są w gronie pasażerów najczęściej jeżdżących autobusami i tramwajami pomiędzy trzema miastami. Jak wskazują dane Głównego Urzędu Statystycznego aż 5000 mieszkańców naszego miasta dojeżdża do pracy w Katowicach, a niemal 2000 w Gliwicach. Aby tam dotrzeć, trzeba przejechać właśnie przez trzy miasta.
KZK GOP uspokaja, że bilety wciąż będzie można kupić w automatach i u kierowców. To marna pociecha, bo tych pierwszych jest mało, a u drugich często bilety nie są dostępne. Alternatywnym rozwiązaniem jest płacenie za przejazdy komunikacją miejską poprzez aplikacje na telefony komórkowe: SkyCasch, moBilet lub mPay.
W celu zachęcenia pasażerów do używania karty ŚKUP wprowadzono zniżkę dla jej posiadaczy na jednorazowe bilety. Te są tańsze od 10 do 20 groszy. Dzięki temu za bilet na 3 lub więcej miast z kartą ŚKUP pasażerowie zapłacą 4,60 zł.
