Hokej: Stodoła niegodna finału Pucharu Polski

Polonia Bytom zapewniła sobie udział w turnieju finałowym Pucharu Polski. Padł nawet pomysł, aby prestiżowe zawody odbyły się w Stodole przy ulicy Pułaskiego. Niestety, Telewizja Polska wykluczyła taką możliwość.

Takiego sezonu w hokejowej Polonii Bytom już dawno nie było. Zespół Tomasza Demkowicza stał się jedną z najsilniejszych drużyn w ekstraklasie. Bytomianie awansowali do grupy silniejszej, a teraz mierzą się z najlepszymi i w spokoju mogą przygotowywać się do fazy play-off.

Świetne wyniki naszych hokeistów sprawiły, że Polonia weźmie udział w turniej finałowym Pucharu Polski. Awans do niego zapewniają sobie cztery najlepsze drużyny ligi, a więc w tym sezonie GKS Tychy, Comarch Cracovia, TatrySki Podhale i oczywiście bytomianie.

Działacze Polonii uznali, że warto wykorzystać okazję i zgłosili się do organizacji turnieju, który odbędzie się w dniach 29-30 grudnia. Pomysł był ambitny, ale w zasadzie z góry skazany na porażkę. Wszystko przez to, że obiekt przy Pułaskiego jest przestarzały, nie ma miejsc siedzących i jest mordęgą dla telewizji.

Prezes Andrzej Banaszczak negocjował z PZHL i złożył wszystkie wymagane dokumenty. Sprawa jednak jest już przesądzona. Decydujący głos miała Telewizja Polska, która będzie transmitować turniej finałowy. TVP w Stodole nie jest w stanie swobodnie relacjonować zawodów.

Pewne już jest, że turniej odbędzie się w Krakowie. Trwają jeszcze rozmowy na temat dokładnej lokalizacji. W grę wchodzą Tauron Arena oraz lodowisko, na którym na co dzień gra Cracovia, które znajduje się przy ulicy Siedleckiego. Wiadomo już, że w półfinale rywalem Polonii będzie GKS Tychy, a więc obecny lider PHL.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon