Przygotowania do wybudowania Centrum rozpoczęły się jeszcze w 2013 roku, a w 2014 r. ogłoszono przetarg na wykonanie prac budowlanych. Zrujnowany budynek dawnej ortopedii dziecięcej gruntownie przebudowano, rozbierając górne piętra, w miejscu których postawiono nowe, a obok wzniesiono zupełnie nowe skrzydła łączące go z blokami nr 5 i 6. W efekcie Centrum dysponuje pięcioma tysiącami metrów kwadratowych powierzchni.
Warunki, jakie panują w środku, zupełnie nie przypominają typowych polskich szpitali. Architekci starali się, żeby wnętrza były nowoczesne, ale przy tym przytulne. Pacjentki mają się tam czuć spokojnie i bezpiecznie. Ponadto zadbano o zapewnienie kobietom intymności, dlatego wszystkie sale zostały wyposażone w osobne łazienki, natomiast sale porodowe i poporodowe posiadają odrębny trakt dla osób towarzyszących.
We wnętrzach nie brak barw. W każdym pomieszczeniu są mocne akcenty kolorystyczne. Z kolei ściany w salach operacyjnych są pokryte szklanymi panelami z różnymi motywami kwiatowymi i soczystymi kolorami, a podłogi wykonano z antystatycznej żywicy. Zachowanie sterylnych warunków gwarantuje specjalny system dezynfekcji przy użyciu gazów, z którego korzystają najnowocześniejsze szpitale w Europie. Jego zakup kosztował 300 tys. zł.
Sporo kosztowały również łóżkofotele stojące w salach porodowych. Sprowadzono je prosto ze Stanów Zjednoczonych i bytomska placówka jest jedyną w Polsce, która je posiada. Można je dostosować do pozycji, w której pacjentka czuje się najbardziej komfortowo, a ponadto umożliwiają one dwa rodzaje masażu łagodzących bóle porodowe. Każde z nich kosztowało 100 tys. zł. Centrum dysponuje także specjalnymi fotelami do kangurowania, na których ojcowie mogą w odpowiedniej pozycji pierwszy raz w życiu potrzymać swoje dziecko.
Szpital może pochwalić się też świetnym sprzętem do nadzoru położniczego. Pozwala on na podłączenie nawet kilkunastu kardiotokografów monitorujących akcję serca płodu wraz z jednoczesnym zapisem czynności skurczowych mięśnia macicy oraz wyświetlanie rejestrowanych sygnałów. Centrum posiada też najwyższej klasy stanowisko EEG do monitorowania pracy mózgu wcześniaków.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny nr 2 w Bytomiu jest jednym z pięciu w regionie posiadających najwyższy, trzeci stopień referencyjności położniczej i neonatologicznej. Urodzonych tu dzieci nie trzeba transportowa do oddziału reanimacyjnego, lecz jest im udzielona pomoc tam, gdzie się urodziły. Taką opiekę w województwie zapewniają jedynie oddziały w Ligocie, Rudzie Śląskiej, Bielsku-Białej oraz Częstochowie.
Co więcej Bytom jest jednym z niewielu miast w Europie, gdzie wykonuje się operacje na płodzie jeszcze w łonie matki. Szefowa Centrum, prof. Anita Olejek, 11 lat temu wraz z chirurgiem dziecięcym prof. Januszem Bohosiewiczem i zespołem lekarzy przeprowadziła pierwszą w Polsce oferację tego typu. Dotąd w Bytomiu przeprowadzono aż 95 takich operacji, czym nie może się pochwalić żaden inny ośrodek na naszym kontynencie.
Budowa Centrum Perinatologii, Ginekologii i Chirurgii Płodu kosztowała 23 miliony złotych. 8,5 mln zł wyłożył rząd, drugie tyle przeznaczono z budżetu województwa, a resztę pokrył szpital. W Centrum będzie pracować ok. 70 osób, w tym 50 pielęgniarek i pięciu neonatologów.
fot. Hubert Klimek / UM Bytom