Najważniejsze dane na temat przyszłorocznego budżetu ujawnił za pośrednictwem Facebooka Michał Bieda. W krótkim nagraniu podał informacje, które przerażają. Wielkość przytoczonych przez niego kwot jest wręcz abstrakcyjna - przeciętny Kowalski takich sum nigdy nie zobaczy na oczy, ani nawet nie usłyszy o nich podczas losowań Lotto.
Zgodnie z projektem w kasie miasta w przyszłym roku będzie blisko 763 mln zł. Jednak prezydent zamierza wydać 837,5 mln zł. To znaczy, że w budżecie zabraknie niemal 75 milionów złotych! Dziurę budżetową ma załatać kolejna emisja miejskich obligacji oraz pożyczki z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
Radny w swoim filmie pokazuje też projekt Wieloletniej Prognozy Finansowej, w którym możemy zobaczyć do czego może doprowadzić dalsze zadłużanie miasta. Według prognoz urzędników za 5 lat kwota bytomskiego długu wyniesie 528 milionów złotych. Żeby to uregulować miasto będzie musiało wydawać kilkadziesiąt milionów rocznie na samą spłatę rat.
Michał Bieda zapowiada, że opozycyjni radni wkrótce bardziej szczegółowo odniosą się do projektu przyszłorocznego budżetu. W następnym tygodniu ma odbyć się konferencja prasowa, na której zaproponują poprawki do uchwały. Jeżeli prezydent Damian Bartyla ich nie uwzględni, to opozycja będzie wnioskować o odrzucenie projektu.