W ostatnich latach coraz głośniej mówi się o smogu w polskich miastach. Światowa Organizacja Zdrowia, Europejska Agencja Ochrony Środowiska i organizacja HEAL szacują, że z powodu zanieczyszczenia powietrza w naszym kraju co roku umiera ok. 40 tysięcy osób. Górnośląskie miasta należą do czołówki najbardziej zanieczyszczonych w Europie, lecz to nie wielkie zakłady przemysłowe są tutaj największymi trucicielami. Je bowiem obowiązują rygorystyczne normy emisji, które jednak nie dotyczą zwykłych domów. W 80% przypadków źródłem zanieczyszczeń są zwykłe domowe piece, w których spalane jest wszystko, co tylko da się wrzucić do środka.
We wtorek w Bytomiu GIG po raz pierwszy zaprezentował prototyp swojego latającego laboratorium. Na ośmiosilnikowym dronie, który może wznieść się na wysokość kilometra, śląscy naukowcy zawiesili zaprojektowane przez siebie urządzenia służące do pomiaru zanieczyszczeń w powietrzu. Laserowe mierniki są w stanie sprawdzić stężenie kilku głównych parametrów niskiej emisji: pyłów zawieszonych, dwutlenku węgla oraz tlenku węgla. W przyszłości dron ma mierzyć również ilość tlenku azotu, dwutlenku siarki i innych gazów.
Latające laboratorium umożliwia skrócenie czasu procedury kontrolnej, gdyż próbki nie muszą trafiać do stacjonarnego ośrodka badań, lecz mogą zostać na miejscu przeanalizowane przez operatora drona. Aparatura wykorzystuje technologie promieniowania w zakresie światła widzialnego i podczerwonego, pozwalające na ocenę gęstości zapylenia i tzw. rozkładu granulometrycznego pyłów. Dzięki niewielkim aspiratorom akumulatorowym i membranom filtracyjnym zamontowanych w głowicach pomiarowych wyniki stężenia zanieczyszczeń pyłowych w powietrzu mogą być później weryfikowane w akredytowanym laboratorium GIG.
Miasto Bytom zawarło porozumienie z GIG o współpracy przy wykorzystaniu dronów do pomiarów zanieczyszczeń. Urządzenie może wznieść się bezpośrednio nad komin, z którego wydobywają się podejrzane spaliny i ustalić jakiego paliwa użyto w piecu. To z kolei ma pozwolić na skuteczne egzekwowanie kar dla osób zanieczyszczających powietrze.
Równolegle urzędnicy zachęcają do wymiany starych pieców na bardziej ekologiczne źródła ciepła. Miasto już od 1994 roku realizuje programy walki z niską emisją. Pod koniec zeszłego roku Bytom zawarł umowę z Wojewódzkim Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na dofinansowanie w ramach programu KAWKA, za sprawą którego kilkadziesiąt obiektów zostanie podłączonych do nitki ciepłowniczej, a ok. 450 nieekologicznych zasypowych pieców węglowych zostanie zlikwidowanych. W tym roku dofinansowanie otrzymało sześć wspólnot mieszkaniowych na kwotę ponad 470 tys. zł, dzięki czemu zlikwidowano 139 starych pieców.
fot. Hubert Klimek / UM Bytom