Jak informuje blog Piłkarska Mafia, w sierpniu miał wreszcie zakończyć się proces ośmiu oskarżonych, w tym Damiana Bartyli. Swoje mowy końcowe mieli wygłosić prokurator, obrońcy i sami oskarżeni. Do tego jednak nie doszło, gdyż sąd zadecydował o przesłuchaniu jeszcze jednego świadka - słynnego Ryszarda F. "Fryzjera", co miało nastąpić we wrześniu.
Na jutro zaplanowano kolejną rozprawę. O 11:00 sąd ponownie zajmie się wspomnianą ósemką oskarżonych. Niewykluczone, że teraz, po przesłuchaniu ostatniego świadka, proces znajdzie swój finał. Jeżeli sąd wyda wyrok skazujący naszego prezydenta, może to być ostatnia kadencja Damiana Bartyli. Zgodnie z przepisami po uprawomocnieniu wyroku nie będzie mógł już dalej pełnić swojej funkcji, a zarząd nad miastem przejmie komisarz wyznaczony przez premiera.
Akt oskarżenia Damiana Bartyli dotyczy sezonu piłkarskiego 2004/2005. Był on wówczas prezesem piłkarskiej Polonii Bytom. 4 maja 2005 r. podczas meczu z Polarem Wrocław miał obiecać sędziemu Adamowi Sz. łapówkę w wysokości 1500 zł za podejmowanie korzystnych decyzji dla Polonii. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3:0 dla bytomskiego klubu. Do przekazania pieniędzy miało dojść po meczu.
Sprawa ciągnie się od 2010 roku, gdy Centralne Biuro Antykorupcyjne zatrzymało Damiana Bartylę oraz dawnego kierownika klubu. Wrocławska prokuratura obu działaczom przedstawiła zarzuty korupcyjne. Akt oskarżenia Damiana Bartyli wydano dopiero w 2013 r., natomiast proces sądowy rozpoczął się 15 kwietnia 2014 r.