Drogówka podsumowała działania "ALKOHOL I NARKOTYKI"
Policjanci z bytomskiej drogówki podsumowali działania "Alkohol i Narkotyki". Jak wskazuje nazwa akcji, mundurowi sprawdzali stan trzeźwość kierowców oraz czy nie jeżdżą pod wpływem środków odurzających.
Podczas działań "Alkohol i Narkotyki" policjanci ruchu drogowego prowadzili wzmożone kontrole, mające na celu ujawnienie tych kierowców, którzy prowadzą swoje pojazdy po użyciu alkoholu lub środków odurzających. W działaniach wykorzystane zostały znajdujące się na wyposażeniu policji różnego rodzaju urządzenia i testery, służące do wykrywania alkoholu i narkotyków w organizmie. Mundurowi podczas działań przeprowadzili ponad 2000 kontroli. Zatrzymano 2 osoby kierujące samochodami pod wpływem alkoholu i 3 nietrzeźwych rowerzystów.
Przypominamy, że kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem innego, podobnie działającego środka, jest przestępstwem zagrożonym karą do 2 lat więzienia oraz utratą prawa jazdy nawet na 10 lat.
Zlikwidowano nielegalne podłączenia do prądu
Policjanci z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego wspólnie z pracownikami firmy dostarczającej energię elektryczną sprawdzili stan instalacji elektrycznych i ujawnili kradzieże prądu. „Lewe” podłączenia zlikwidowano w 3 mieszkaniach. Sprawcom grozi teraz kara do 5 lat więzienia.
Kontrolerzy z firmy energetycznej wspólnie z policjantami z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego przeprowadzili działania mające na celu ujawnienie kradzieży prądu. Kontroli dokonano między innymi w budynkach przy ul.Mickiewicza, Smolenia oraz Wrocławskiej. Sprawdzając stan instalacji policjanci ujawnili 3 przypadki podłączenia prądu „na lewo” u bytomian w wieku od 35 do 53 lat. W miejscu, w którym powinien znajdować się licznik energii, była tzw. „skrętka”. Nielegalne przyłącza zostały zlikwidowane i zabezpieczone przez prowadzących kontrole instalatorów. Za kradzież energii elektrycznej sprawcom grozi do 5 lat więzienia.
Policjant ranny w pościgu ulicami Bytomia
Policjanci z Bytomia zatrzymali po pościgu 31-latka. Mężczyzna na widok policjantów zaczął uciekać samochodem ulicami Stroszka. Uciekinier taranował policyjny radiowóz nie pozwalając się wyprzedzić. Obrażenia odniósł policjant, który w chwili wysiadania z auta został przygnieciony drzwiami. Po zatrzymaniu okazało się, że mężczyzna miał w samochodzie blisko 250 porcji amfetaminy oraz tabletki ekstazy. Teraz grozi mu do 10 lat więzienia.
W piątek kryminalni z bytomskiej komendy zajmujący się zwalczaniem przestępczości narkotykowej jechali za samochodem mężczyzny, który mógł mieć przy sobie narkotyki. W bytomskiej dzielnicy Stroszek, stróże prawa stanęli nieoznakowanym radiowozem na światłach za samochodem interesującego ich mężczyzny. W pewnym momencie kierowca volkswagena ruszył na czerwonym świetle. Widząc to kryminalni rozpoczęli pościg, używając policyjnych sygnalizatorów świetlno-dźwiękowych. Mężczyzna nie zważał jednak na dawane mu sygnały do zatrzymania się. Przy ul. Łokietka doprowadził do kolizji z innym samochodem i dalej uciekał. Na ul. Rydza Śmigłego mężczyzna wjechał w drogę osiedlową bez przejazdu. Policjanci zablokowali radiowozem jego samochód. W chwili wysiadania policjanta volkswagen uderzył w otwarte drzwi, które przygniotły stróża prawa. Mężczyzna zaczął uciekać pieszo. Po krótkim pościgu policjanci zatrzymali 31-latka. W jego samochodzie kryminalni znaleźli blisko 250 porcji amfetaminy oraz tabletki ekstazy. Ponadto mężczyzna posiada czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mieszkaniec Radzionkowa trafił do policyjnego aresztu, natomiast pokrzywdzony policjant na badania do szpitala. Stwierdzono u niego ogólne obrażenia ciała, które mimo bólu jaki mu sprawiały, nie przeszkodziły mu w dalszym wykonywaniu swoich obowiązków. Zatrzymany 31-latek usłyszał łącznie 4 zarzuty. Prokurator objął go policyjnym dozorem oraz nałożył na niego 3,5 tys. zł poręczenia majątkowego. Grozi mu teraz do 10 lat więzienia.
Zabrali koledze auto i je sprzedali
Policjanci z Bytomia zatrzymali 3 osoby w wieku od 22 do 28 lat. Mężczyźni ukradli 34-letniemu znajomemu samochód, który następnie sprzedali. Ponadto mieli przy sobie narkotyki. Zatrzymani usłyszeli już zarzuty. Auto wróciło do właściciela. Bytomianom oraz mieszkańcowi powiatu tarnogórskiego grozi teraz do 10 lat więzienia.
34-letni mieszkaniec Myszkowa powiadomił stróżów prawa o kradzieży samochodu. Do zdarzenia miało dojść w połowie września w Bytomiu. Z ustaleń śledczych wynika, że mężczyzna przyjechał do swoich znajomych. Spotkali się oni w hotelu przy ul. Strzelców Bytomskich, gdzie imprezowali. Trzej jego koledzy, z którymi się spotkał wykorzystali jego nieuwagę zabierając mu dokumenty i kluczyki do jego BMW. Samochód o wartości około 12 tysięcy złotych sprzedali za 8 tysięcy złotych po uprzednim sfałszowaniu umowy zakupu auta. Powiadomieni kryminalni z bytomskiej komendy wkroczyli do akcji. Policjanci zatrzymali 3 mężczyzn w wieku od 22 do 28 lat. Dwaj z nich to bytomianie, a jeden jest mieszkańcem powiatu tarnogórskiego. W trakcie zatrzymani okazało się, że mają przy sobie blisko 70 porcji dilerskich narkotyków. Zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Stróże prawa odzyskali samochód, który trafi do właściciela. Mężczyźni usłyszeli łącznie 7 zarzutów. Odpowiedzą teraz przed prokuratorem. Grozi im do 10 lat więzienia.
Ukradł auto i porzucił je uszkodzone
Bytomscy stróże prawa z Szombierek zatrzymali 22-letniego złodzieja. Mężczyzna w sierpniu tego roku ukradł auto przy ul. Orzegowskiej 52-latkowi. Bytomianin następnie porzucił uszkodzony samochód zabierając z niego przedmioty wartości ok 500 złotych. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Policjanci odzyskali część jego łupu. Grozi mu teraz do 8 lat więzienia.
Początkiem sierpnia tego roku stróże prawa z Szombierek zostali powiadomieni o kradzieży osobowego mitsubishi przy ul. Orzegowskiej. Pokrzywdzony 52-latek wartość auta wycenił na 4 tysiące złotych. Zaalarmowani policjanci wkroczyli do akcji. Tego samego dnia złodziej porzucił uszkodzony samochód przy ul. Godulskiej. Natomiast jego łupem padło kilka przedmiotów, które w nim były wartości około 500 złotych. W środę w ręce policjantów z Szombierek wpadł 22-latek. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. Bytomianin usłyszał już zarzuty. Policjanci w jego mieszkaniu znaleźli część jego łupu. Mężczyzna odpowie teraz przed prokuratorem. Grozi mu do 8 lat więzienia.
Chciał okraść sklep
Policjanci z komisariatu w Szombierkach zatrzymali złodzieja. 17-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej w sklepie chciał ukraść sprzęt RTV i AGD . Widzieli to pracownicy ochrony sklepu, którzy powiadomili policję. Mężczyzna usłyszała już zarzut. Grozi mu teraz nawet do 5 lat więzienia.
W minioną środę po południu ochrona jednego ze sklepów przy ul. Zabrzańskiej ujęła złodzieja. Mężczyznę przekazano mundurowym z komisariatu w Szombierkach. Z relacji śledczych wynika, że 17-letni mieszkaniec Rudy Śląskiej chciał ukraść sprzęt RTV i AGD o wartości blisko 700 złotych. Działanie mężczyzny widzieli pracownicy ochrony sklepu, którzy powiadomili stróżów prawa. 17-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Podejrzany usłyszał już zarzut. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Policjanci przejęli 30 krzaków marihuany
Bytomscy policjanci zatrzymali 26-latkę, która uprawiała na terenie ogródka działkowego konopie indyjskie. Stróże prawa zabezpieczyli 30 krzewów tej rośliny, aparaturę służącą do jej uprawy oraz porcje gotowej marihuany. Bytomianka usłyszał już zarzuty.
Policjanci z bytomskiej komendy, prowadząc działania przeciwko przestępczości narkotykowej, zlikwidowali uprawę konopi indyjskich. Przejęli również aparaturę do jej wytwarzania i porcje gotowej marihuany. Stróże prawa zatrzymali 26-latkę, która na terenie ogródka działkowego przy ul. Strzelców Bytomskich uprawiała marihuanę. W jednym z pomieszczeń stróże prawa znaleźli 30 rozwiniętych krzaków tej rośliny oraz aparaturę służącą do jej uprawy. Dodatkowo policjanci przejęli kilka porcji marihuany. Kobieta usłyszał już zarzuty. Odpowie teraz przed prokuratorem. Grozi jej kara do 3 lat więzienia.
fot. KMP Bytom
