Leon Wyczółkowski znany jest jako doskonały malarz, który ulegał kolejno wpływom realizmu, impresjonizmu, modernizmu, symbolizmu oraz postmodernistycznego realizmu. „Wyczół” (tak często artysta podpisywał swoje prace) szczególnie upodobał sobie krajobraz ukraiński. Ten rodzaj pejzażu oraz liczne podróże m.in. do Paryża sprawiły, że zauroczył się impresjonizmem i do 1913 roku nieustanie intensyfikował kolor na swoich płótnach. Po tym okresie następuje wyciszenie palety barw. Obrazów olejnych artysta maluje również coraz mniej, rozwija swoje zainteresowanie rysunkiem. Głównym tematem prac zostaje pejzaż górski, drzewa, przyroda. Od początku wieku XX artysta zainteresował się grafiką, a następnie kolejne 30 lat poświęcił się prawie wyłącznie tej technice, i również w tej dziedzinie wszedł na wyżyny artyzmu. Kolejne eksperymenty doprowadziły artystę do kolorystycznej ascezy i wyboru jedynie achromatycznych barw. Zebrane prace odzwierciedlają umiłowanie przyrody, umiejętną obserwację miejsc i ludzi, ogromną wrażliwość na niuanse świetlne. „Wyczół” mawiał „…moje rzeczy graficzne zostaną. Więcej przywiązuję do tego wagi, niż do wszystkich moich obrazów”.
Na wystawie oprócz grafik prezentujących naturę, można podziwiać niezwykłe portrety osobistości z artystycznych i intelektualnych elit m.in Chopina, Jasieńskiego, Kossaka, czy Malczewskiego. Uzupełnieniem ekspozycji w Muzeum Górnośląskim jest wystawa w Agorze „Jak Leon Wyczółkowski został grafikiem?”, która prezentuje fragmenty prac artysty oraz wiele infografik, przybliżających zwiedzającym chronologię życia i twórczości „Wyczóła”.
Wystawa w Agorze Wystawa potrwa do 30 września, natomiast w Muzeum Górnośląskim aż do 31 grudnia.
fot. Witalis Szołtys / Muzeum Górnośląskie