Kradli europalety
Dwaj mieszkańcy Bytomia odpowiedzą za kradzież 50 europalet z terenu firmy w centrum miasta. Mężczyźni zostali zatrzymani na gorącym uczynku przez policjantów z komisariatu przy ul. Chrzanowskiego. W niedzielę usłyszeli zarzuty. Grozi im 5 lat więzienia.
Dwaj mieszkańcy Bytomia w wieku 22 i 24 lata wpadli w ręce mundurowych podczas kradzieży. Mężczyźni przez kilka dni wynosili europalety z terenu firmy znajdującej się w centrum miasta. W nocy z soboty na niedzielę zostali zatrzymani przez patrolujących okolice policjantów. Stróżów prawa zaniepokoił fakt, że młodzieńcy w środku nocy przewożą europalety samochodem osobowym. Wartość skardzionego mienia to prawie 2 tys. złotych. W niedzielę złodzieje usłyszeli zarzuty. Grozi im kara 5 lat więzienia.
Wypadki z udziałem motocyklistów
Bytomscy policjanci wyjaśniają okoliczności dwóch wypadków z udziałem motocyklistów. Do zdarzeń doszło w miniony weekend przy ulicy Frenzla i Chełmońskiego. Obaj mężczyźni z obrażeniami trafili do szpitali.
Do pierwszego ze zdarzeń doszło w sobotę rano przy ul. Frenzla. Jak ustalili policjanci z drogówki, kierujący Fiatem Seicento nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu prawidłowo motorowerowi. Na skutek wypadku 56-letni kierowca jednośladu doznał złamania szczęki i skręcenia nogi i został przewieziony do szpitala. Drugie ze zdarzeń miało miejsce w niedzielę przy ul. Chełmońskiego. 22-latek jadący Citroenem nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem mieszkańcowi Piekar Śląskich. W wyniku zderzenia motocyklista doznał stłuczenia klatki piersiowej i trafił pod opiekę lekarzy. Okoliczności wypadków wyjaśniają teraz policjanci z KMP w Bytomiu.
Odpowiedzą za napad z użyciem kija
Zarzut pobicia z użyciem niebezpiecznego narzędzia usłyszało dwóch 24-latków. Mężczyźni w miniony czwartek bez powodu napadli na mieszkańca Bytomia. Na skutek zdarzenia pokrzywdzony doznał złamania podudzia i ogólnych potłuczeń. Obu sprawcom grozi kara 10 lat więzienia
W miniony czwartek na ulicy Alojzjanów doszło do napadu na 33-letniego mieszkańca Bytomia. Mężczyzna wspólnie z kolegą spożywał alkohol, gdy został bez powodu zaatakowany przez dwóch młodzieńców. Napastnicy używając kija i rąk bili pokrzywdzonego po całym ciele. Gdy próbował uciekać, rzucili się za nim w pogoń i w pobliskiej bramie nadal go kopali i uderzali. O zdarzeniu policjantów powiadomił przypadkowy świadek. Przybyli na miejsce mundurowi zatrzymali 24-latka i jego kolegę. Obaj bandyci byli nietrzeźwi i trafili do aresztu. Teraz odpowiedzą przed sądem. Za pobicie z użyciem niebezpiecznego narzędzia grozi im nawet 10 lat więzienia. W wyniku napadu pokrzywdzony doznał złamania kości podudzia i potłuczeń.
Wpadł, bo zgubił dokument tożsamości
Sprzęt elektryczny wartości 1 tys. złotych padł łupem 29-letniego mieszkańca Bytomia. Mężczyzna wpadł, bo zgubił dowód osobisty w miejscu kradzieży. Teraz odpowie przed prokuratorem. Grozi mu kara 10 lat więzienia.
W ubiegłym tygodniu na terenie byłej parafii przy ulicy Strzelców Bytomskich doszło do włamania. Łupem sprawcy padł sprzęt elektryczny wartości 1 tysiąca złotych. Stróże prawa bardzo szybko ustalili tożsamość sprawcy, gdyż zgubił on dowód osobisty w miejscu kradzieży. Mężczyzna w czwartek został zatrzymany. Teraz odpowie przed prokuratorem. Za włamanie grozi mu nawet 10 lat za kratkami.
Okradali osoby starsze
Policjanci z Komisariatu Policji w Miechowicach zatrzymali trzy osoby podejrzane o dokonywanie kradzieży na szkodę osób starszych. Sprawcy to mieszkańcy Zabrza, którzy od dłuższego czasu działali na terenie Bytomia. Dwie kobiety i mężczyzna usłyszeli już zarzuty. Grozi im kara 5 lat więzienia.
W minioną środą do komisariatu w Miechowicach zgłosiła się 76-letnia kobieta, która poinformowała policjantów, że została okradziona przez trzy młode osoby. Złodzieje wykorzystali chwilę nieuwagi pokrzywdzonej i skradli z jej mieszkania gotówkę w kwocie 5 tys. złotych. Śledczy natychmiast przystąpili do poszukiwania sprawców. W czwartek zaniepokojeni mieszkańcy dzielnicy Karb zaalarmowali stróżów prawa, że w ich okolicy poruszają się dwie kobiety i mężczyzna, którzy pod pretekstem napicia się wody usiłują wejść do mieszkań. Z rysopisu podanego przez obywateli wynikało, że są to prawdopodobnie sprawcy kradzieży z dnia poprzedniego. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci. W wyniku podjętych czynności, stróże prawa po krótkiej chwili zatrzymali podejrzanych. Okazało się, że wszyscy to mieszkańcy Zabrza w wieku od 23 do 31 lat, którzy byli wcześniej karani za podobne przestępstwa. Śledczy ustalili również, że są oni sprawcami kradzieży dokonanej w kwietniu br. na szkodę 83-letniej bytomianki. Grozi im kara 5 lat więzienia.
Wszystkie osoby, który zostały okradzione przez sprawców działających w opisany w informacji sposób, proszone są o kontakt z najbliższą jednostką lub pod numerem telefonu 997, 112 lub 32 388 82 55.
Kryminalni odzyskali telefon komórkowy
Kryminalni z komisariatu przy ulicy Chrzanowskiego odzyskali skradziony telefon komórkowy wartości 1500 zł. i ustalili tożsamość złodzieja. Okazało się, że jest nim 27-letni mieszkaniec Bytomia, który odbywa już karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Teraz może spędzić w więzieniu kolejnych 5 lat.
W lutym br. policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży telefonu komórkowego na ulicy Wrocławskiej. Śledczy rozpoczęli poszukiwania sprawcy i skradzionego przedmiotu i ustalili, że jego użytkownikiem jest mieszkaniec Bytomia. W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał , że kupił telefon od brata, a on z kolei dostał go od swojego kolegi. Policjanci szybko ustalili tożsamość złodzieja. Okazało się, że odbywa on karę pozbawienia wolności za podobne przestępstwa. Teraz grozi mu kolejnych 5 lat więzienia. Telefon wróci do właściciela.
Konflikt sąsiedzko - rodzinny przyczyną podpalenia
Policyjny dozór oraz zakaz zbliżania się zastosował sąd wobec 53-letniego mieszkańca Bytomia. Mężczyzna podpalił drzwi sąsiadce i groził pozbawieniem życia swojemu synowi. W więzieniu może spędzić nawet 5 lat.
Do zdarzenia doszło przy ul. Krzyżowej. Policjanci zostali powiadomieni o prawdopodobnym podpaleniu drzwi do jednego z mieszkań. Na miejscu śledczy ustalili, że sprawcą pożaru jest 53-latek zamieszkały w bloku obok. Bytomianin został zatrzymany i przyznał się do popełnienia przestępstwa. W trakcie przesłuchania wyjaśnił, że powodem jego zachowania były nieporozumienia sąsiedzkie i konflikt rodzinny. Z relacji policjantów wynika, że 53-latek również wielokrotnie groził pozbawieniem życia swojemu synowi. Mężczyzna usłyszał już zarzuty. Decyzją sądu został objęty policyjnym dozorem oraz zakazem zbliżania się do syna oraz sąsiadki, której podpalił drzwi. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Posiadał marihuanę i uprawiał konopie indyjskie
Kryminalni zatrzymali 20-latka, który posiadał marihuanę i uprawiał w mieszkaniu konopie indyjskie. Stróże prawa zabezpieczyli 140 porcji narkotyku, 2 sadzonki, wagę oraz gotówkę. Bytomianin usłyszał już zarzuty. Grozi mu teraz do 3 lat więzienia.
Kryminalni z komendy prowadząc działania przeciwko przestępczości narkotykowej przejęli 140 porcji gotowej marihuany. Stróże prawa zatrzymali 20-latka, który w swoim mieszkaniu przy ul. Matejki ukrywał narkotyki. W jednym z pomieszczeń śledczy znaleźli 2 krzaki konopii indyjskich, a także wagę i gotówkę. Mężczyźnie postawiono już zarzuty, do których się przyznał. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Pijani złodzieje wpadli dzięki monitoringowi
Stróże prawa z komisariatu V zatrzymali na gorącym uczynku 4 mężczyzn. Bytomianie po pokonaniu zabezpieczeń lodówki z napojami skradli z jej wnętrza towar wartości 280 zł. Wszyscy złodzieje byli pijani. We wtorek usłyszeli zarzuty, do których się przyznali. Teraz grozi im do 10 lat więzienia.
W miniony poniedziałek w nocy na ulicy Strzelców Bytomskich 4 mężczyzn po pokonaniu zabezpieczeń lodówki z napojami skradło towar o łącznej wartości 280 zł. Całość zdarzenia zarejestrowały kamery monitoringu. Złodzieje zostali zatrzymani na gorącym uczynku przez mundurowych z komisariatu V. Wszyscy Bytomianie byli nietrzeźwi i nie potrafili podać powodu swojego zachowania. Noc spędzili w policyjnym areszcie. We wtorek śledczy przedstawili im zarzuty, do których się przyznali. Grozi im do 10 lat więzienia.
Kierowcy z zakazami i promilami
Dwaj kierowcy odpowiedzą za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Mężczyźni w wieku 26 i 46 lat zostali zatrzymani we wtorek przez bytomską drogówką. Jeden z nich miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Teraz grozi im 5 lat więzienia.
W policjanci bytomskiej drogówki zatrzymali dwóch kierowców, którzy złamali sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Pierwszy z nich wpadał podczas kontroli na ulicy Reymonta. Po sprawdzeniu stanu trzeźwości okazało się, że 46-latek ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Drugi kierujący został zatrzymany na ulicy Stolarzowickiej. W trakcie kontroli mundurowi ustalili, że 26-letni bytomianin ma orzeczone dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów. O losie mężczyzn zadecyduje sąd. Grozi im 5 lat za kratkami.
Policjanci i celnicy przejęli kontrabandę
Policjanci z Bytomia, wspólnie z funkcjonariuszami Służby Celnej, przejęli ponad 40 litrów alkoholu, 1380 paczek papierosów oraz 2,5 kilograma tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Podczas akcji zatrzymano cztery osoby. Skarb Państwa stracił na niezapłaconym podatku akcyzowym prawie 23 tys. złotych. Każdej z zatrzymanych osób grozi kara do roku więzienia oraz wysoka grzywna.
Policjanci z Komendy Miejskiej w Bytomiu zwalczający przestępczość gospodarczą wspólnie z funkcjonariuszami Służby Celnej zatrzymali cztery osoby podejrzane o handel nielegalnymi papierosami i alkoholem. Podczas wspólnej akcji funkcjonariusze przejęli ponad 40 litrów alkoholu, 1380 paczek papierosów oraz 2,5 kilograma tytoniu bez polskich znaków akcyzy. Kontrabanda została znaleziona przy ul. Witczaka, Chełmońskiego, Batorego i Odrzańskiej. Wszyscy zatrzymani to mieszkańcy Bytomia w wieku od 40 do 55 lat. Tytułem niezapłaconego podatku akcyzowego Skarb Państwa stracił prawie 23 tys. złotych. Podejrzanym grozi kara do roku więzienia oraz wysoka grzywna.
Złodziej ujęty na gorącym uczynku
22 płyty muzyczne wartości ponad 870 złotych padły łupem mieszkańca Bytomia. Mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa i przekazany w ręce Policjantów. Za kradzież grozi mu do 5 lat za kratkami
33-letni mieszkaniec Bytomia odpowie za kradzież. Mężczyzna został ujęty na gorącym uczynku popełnienia przestępstwa przez pracowników ochrony. Jego łupem padły 22 płyty muzyczne wartości ponad 870 złotych. Złodziej wpadł, gdy próbował je wynieść z jendego ze sklepów w miechowickim centrum handlowym. Przybyli na miejsce policjanci zatrzymali sprawcę i odzyskali skradzione mienie. Teraz grozi mu 5 lat więzienia.
Siłą próbował zmusić policjanta do odstąpienia od czynności
Zarzut znieważenia policjantów oraz zmuszania funkcjonariusza publicznego do odstąpienia od czynności służbowych usłyszał 41-letni bytomianin. Mężczyzna został zatrzymany podczas piątkowej interwencji. Noc spędził w areszcie. Teraz grozi mu do 3 lat więzienia.
Policjanci z komisariatu w Miechowicach zostali wezwani na interwencję domową do mieszkania przy ulicy Bluszczowej. Na miejscu stróże prawa zastali nietrzeźwego 41-latka. Bytomianin używając słów wulgarnych znieważył prowadzących czynności policjantów, a ponadto by zmusić funkcjonariusza do odstąpienia od czynności służbowych, uderzył go drzwiami. Mężczyzna został zatrzymany i noc spędził w areszcie. Grozi mu kara 3 lat więzienia.
fot. KMP Bytom