Dla kibiców Polonii Bytom stało się normą, że utrzymanie w rozgrywkach wcale nie oznacza końca problemów. W ostatnich latach wszyscy z nerwowością wyczekiwali komunikatu z PZPN w sprawie licencji. Na szczęście tym razem nie czeka nas batalia o pozwolenie na grę na szczeblu centralnym.
Komisja ds. Licencji już w pierwszej instancji wydała zgodę na udział Polonii w II lidze w sezonie 2016/17. To już drugi raz rzędu, gdy nie ma niepotrzebnej nerwówki. Nie do końca jednak jest różowo. Niebiesko-czerwoni otrzymali minusowe cztery punkty, które od razu zostaną uwzględnione w nowej tabeli.
- To konsekwencja niezłożenia papierów licencyjnych w przewidzianym terminie. Będziemy się jednak od decyzji Komisji Licencyjnej odwoływać - mówi w "Sporcie" prezes Łukasz Wiejacha.
Problem wziął się m.in. stąd, że Polonia spłaciła część długów, do których się zobowiązała, ale zrobiła to po terminie złożenia wniosku o licencję.
- Uzasadniając, należy wskazać, iż klub spłacił zobowiązania względem innego klubu, wynikające z wyroku Piłkarskiego Sądu Polubownego dopiero w dniu wydania decyzji licencyjnej tj. 30 maja 2016 roku. Również inne zobowiązanie zasądzone wyrokiem Piłkarskiego Sądu Polubownego zostało uregulowane poprzez ugodę zawartą dopiero w dniu 30 maja 2016 roku - czytamy w komunikacie PZPN.
Jest ryzyko, że klub z Olimpijskiej otrzyma kolejne cztery punkty karne, a stanie się tak w przypadku, gdy nie będzie spłacał terminowo kolejnych długów. Działacze będą zatem przez cały sezon stąpać po cienkim lodzie. Jedno potknięcie może sprawić, że bytomianie poza boiskiem stracą łącznie osiem oczek.
Dodać należy, że na Polonię nałożono także nadzór infrastrukturalny. Tutaj chodzi m.in. o sektor gości, którego nie było po wyburzeniu wschodniej trybuny. Problem jednak jest już rozwiązany, a przyjezdni w tymczasowym sektorze zasiądą już podczas sobotniego meczu z Siarką Tarnobrzeg. Zwrócono uwagę także na kilka mniejszych niedociągnięć, a wszystkie muszą zostać naprawione do rozpoczęcia nowego sezonu.
Prezes Wiejacha zdradził też w "Sporcie", że w kolejnych rozgrywkach trenerem nadal będzie Ireneusz Kościelniak. Rozpoczęły się także rozmowy z zawodnikami, ale w tej kwestii na razie brak jakichkolwiek konkretów.