Posłanka Pawłowicz często pojawia się w mediach z powodu kontrowersyjnego zachowania i ostrych wypowiedzi. Rozczarują się ci, którzy spodziewali się pikantnego języka w piśmie do prezydenta Bytomia. Dokument został sporządzony bardzo oficjalnie i nie zawiera personalnych uszczypliwości.
Jego autorka na wstępie informuje, iż z prośbą o interwencję zwrócili się do niej przedstawiciele strony społecznej Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej w Bytomiu. Zdaniem Krystyny Pawłowicz dostawcy ciepła działający jako spółki komunalne są gwarantem najwyższej jakości usług i niskiej ceny. - [...] spółki komunalne, w przeciwieństwie do prywatnych firm, nie są nastawione na wzrost zysku. Pełnią zaś strategiczne zadania z zakresu administracji publicznej polegające na zaspokajaniu potrzeb społecznych - napisała posłanka w swoim liście.
Członkini Prawa i Sprawiedliwości przytoczyła przykład Bydgoszczy, gdzie władze miasta po sprywatyzowaniu tamtejszego KPEC postanowiły odkupić firmę z rąk niemieckich inwestorów. Powodem takiej decyzji miało być znaczące podniesienie opłat, bez przeprowadzenia niezbędnych inwestycji w instalacje i rozwój przedsiębiorstwa. - Inicjowana zatem przez Pana sprzedaż PEC-u w mojej ocenie jest rażąco sprzeczna z interesem mieszkańców i Miasta Bytomia - ocenia Pawłowicz.
Na zakończenie pisma posłanka PiS zaapelowała do Damiana Bartyli o odstąpienie od planowanej prywatyzacji PEC i poszukania innych możliwości sfinansowania wkładu własnego na inwestycje z Obszaru Strategicznej Interwencji.
fot. Adrian Grycuk - Own work, CC BY-SA 3.0 pl