"S" postanowiła powiadomić mieszkańców o negatywnych skutkach prywatyzacji bytomskiego PEC. W akcji informacyjnej wspierają ją również spółdzielnie mieszkaniowe, które sprzeciwiają się oddania w obce ręce kontroli nad miejskim monopolem ciepłowniczym. Do rąk bytomian przekazano w sumie 5 tysięcy ulotek.
- Rozdajemy ulotki w najbardziej ruchliwych punktach miasta, wrzucamy je też do skrzynek pocztowych. Cześć mieszkańców dopiero od nas dowiedziała się, że władze Bytomia planują sprzedać nasz zakład i jakie będą tego konsekwencje - powiedział Roman Poloczek, przewodniczący Solidarności w PEC Bytom.
Prezydent Damian Bartyla przed kilkoma miesiącami wyjawił, że gmina prowadzi rozmowy z podmiotami zainteresowanymi przejęciem spółki. Ostateczna decyzja jednak jeszcze nie zapadła. W ostatnim czasie odbyły się spotkania z potencjalnymi nabywcami, w tym m.in. Węglokoks Energia, Fortum, DK Energy i Energis. Załoga PEC utrzymuje, iż firma jest w dobrej kondycji finansowej i nie potrzebuje wsparcia inwestora zewnętrznego. Co więcej wypracowuje zyski, które są przeznaczane na dalszą modernizację bytomskiej i radzionkowskiej sieci ciepłowniczej.
fot. NSZZ Solidarność Region Śląsko-Dąbrowski