Sprawa budowy stadionu przy ul. Olimpijskiej ciągnie się od lat i jak dotąd nie widać, aby posunęła się do przodu. Damian Bartyla, zarządzający dawniej Polonią, był w oczach kibiców nadzieją na wybudowanie wymarzonej areny dla ich ukochanej drużyny. Niestety przez blisko 4 lata swoich rządów w Bytomiu dokonał w tej dziedzinie najmniej spośród ostatnich prezydentów. Za czasów Krzysztofa Wójcika wyremontowano część północnej trybuny i wybudowano boisko treningowe ze sztuczną nawierzchnią. Z kolei w trakcie prezydentury Piotra Koja zwielokrotniono liczbę odnowionych miejsc na widowni, częściowo ją zadaszono, ustawiono maszty oświetleniowe i wykonano instalację podgrzewania murawy. Czego dokonał Damian Bartyla? W 2014 roku, krótko przed wyborami miasto wyburzyło wschodnią trybunę i na tym na razie kończy się lista "sukcesów" obecnego prezydenta.
Od początku urzędowania Damiana Bartyli zapowiadana jest rychła budowa stadionu. Jego wizualizacje przedstawiono już dawno, ale do dziś widnieją one tylko na papierze. Tymczasem kibicom powoli puszczają nerwy. Już podczas zeszłorocznych obchodów 95-lecia Polonii Bytom w trakcie prezentacji koncepcji inwestycji widownia negatywnie zareagowała na zapewnienia Łukasza Wiejachy, natomiast w trakcie niedawnego spotkania Polonii z GKS-em Tychy na stadionie wywieszono transparent o treści "Wiejacha gdzie jest ten stadion?". Czas mija, a wraz z nim kibice stają się coraz bardziej sceptyczni wobec tłumaczeń prezydenta i prezesa klubu.
Przeszkodą na drodze do wybudowania nowego obiektu jest zła sytuacja finansowa miasta. Bytomia nie stać na taki wydatek, dlatego Damian Bartyla ciągle szuka możliwości pozyskania pieniędzy na ten cel. Koncepcja z przeznaczeniem dotacji na rewitalizację miasta do postawienia stadionu upadła wraz z wyrażeniem przez marszałka województwa zdecydowanego stanowiska, iż nie ma możliwości wykorzystania tych pieniędzy w taki sposób. Wobec tego zadecydowano, że miejska spółka Bytomski Sport, do której należy obecny stadion, zadłuży się poprzez wyemitowanie obligacji, a w następnych latach miasto będzie podnosić jej kapitał zakładowy, dzięki czemu firma będzie mieć środki na wykup swoich obligacji.
W dzisiejszym wydaniu "Życia Bytomskiego" ukazał się wywiad z Łukaszem Wiejachą, sprawującym funkcje prezesa zarówno piłkarskiej Polonii Bytom, jak i spółki Bytomski Sport. Z zapisu rozmowy możemy dowiedzieć się, że pomysł emisji obligacji upadł, dlatego forsowana jest inna koncepcja. - W listopadzie zeszłego roku rozpoczęły się rozmowy z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym na temat pozyskania funduszy na przedsięwzięcia gminy, między innymi na modernizację stadionu, hali sportowej oraz centrum treningowego przy ul. Olimpijskiej - powiedział redaktorowi ŻB Łukasz Wiejacha. Mowa o kredycie na kwotę 225 mln zł, w sprawie którego we wtorek decyzję podejmie bytomska Rada Miejska. Zgodnie z uzasadnieniem projektu uchwały pieniądze z pożyczki mają zostać przeznaczone na modernizację i budowę zasobu mieszkaniowego, przygotowanie terenów inwestycyjnych oraz budowę dróg i infrastruktury sportowej.
Na podstawie dzisiejszego wywiadu w ŻB można wywnioskować, że największa suma pieniędzy z tego kredytu zostanie przeznaczona właśnie na stadion. - Miasto weźmie pożyczkę, a inwestycja prowadzona przez Bytomski Sport będzie finansowana przez podnoszenie kapitału zakładowego spółki przez gminę - wyjaśnia w wywiadzie Wiejacha. Prezes PB i BS wyjawił również na jaką sumę opiewa kosztorys budowy kompleksu: aż 115 mln zł! Pierwotnie miało to być 48 - 50 mln zł, lecz w ciągu dwóch lat wartość tego przedsięwzięcia urosła ponad dwukrotnie.
Co miałoby powstać za te pieniądze? Nowe trybuny na 9 tys. widzów, centrum treningowe złożone z trzech pełnowymiarowych boisk, w tym jednego ze sztuczną nawierzchnią przykrytego "balonem". Z nowych obiektów mają korzystać piłkarze Polonii Bytom, którzy obecnie są o włos przed spadkiem do III ligi, a więc do poziomu rozgrywek regionalnych. - Miejsce Polonii jest w rozgrywkach centralnych i na wyższym szczeblu od obecnego. Nie osiągniemy tego bez odpowiedniej infrastruktury sportowej - tłumaczy Łukasz Wiejacha. Zaraz obok stadionu ma powstać hala z dwoma lodowiskami dla hokejowej Polonii. Jej zawodnicy w przeciwieństwie do piłkarzy rywalizują obecnie w najwyższej polskiej lidze, a drużyna kobieca w tym sezonie zdobyła tytuł mistrzowski.
Po wyrażeniu zgody przez Radę Miejską umowa na udzielenie kredytu przez Europejski Bank Inwestycyjny będzie mogła zostać podpisana w czerwcu. Wówczas przygotowanie projektu budowlanego i sama budowa stadionu wraz z centrum treningowym mają potrwać od 15 do 18 miesięcy. Równocześnie zgłoszono tę inwestycję do programu finansowania inwestycji strategicznych dla rozwoju sportu Ministerstwa Sportu i Turystyki.