Radni i prezydent zdezerterowali [VIDEO]

Dziś miała być sesja Rady Miejskiej. Jednak na sali nie pojawił się ani Damian Bartyla, ani jego radni. W ten sposób obrady się nie odbyły i rządzący uniknęli debaty na temat sprzedaży PEC.

Byt sesja bez radnych

Zachowanie władz Bytomia w sprawie prywatyzacji miejskich spółek jest potwornie chaotyczne. Przed kilkoma laty, gdy toczył się bój o dzierżawę majątku Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego radni wpierw zgodzili się na przeprowadzenie referendum w tej sprawie, ale z dziwnym, niezrozumiałym pytaniem, po czym nieoczekiwanie się z tego zamiaru wycofali.

Obecne działania związane z planami prywatyzacji Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej są nie mniej absurdalne. W zeszłym roku prezydent Damian Bartyla w swoim oświadczeniu zapewniał, że nie toczą się żadne rozmowy o sprzedaży spółki. Po kilku miesiącach w jednym z wywiadów wyznał, że jednak jest kilka podmiotów zainteresowanych przejęciem firmy od miasta. Podczas sesji Rady Miejskiej w zeszłym miesiącu próbowano znów wszystkim wmówić, że nie ma tematu, bo miasto nie dostało jeszcze konkretnych ofert, a jedyne luźne zapytania od pięciu firm. Przewagą zaledwie jednego głosu z porządku obrad zrzucono punkt dotyczący wyrażenia sprzeciwu rady wobec prywatyzacji PEC i dzięki temu uniknięto udzielenia szczegółowych wyjaśnień w tej kwestii.

djembed

Dziś w ratuszu miała odbyć się kolejna sesja Rady Miejskiej. W porządku obrad znów znalazł się punkt dotyczący sprzeciwu wobec sprzedaży miejskiej spółki, a także projekt uchwały w sprawie ogłoszenia referendum, w którym mieszkańcy mieliby zadecydować czy PEC ma pozostać własnością samorządu, czy ma zostać sprywatyzowany. Jednak ostatecznie dzisiejsze obrady zostały odwołane, gdyż na sali nie stawili się radni Bytomskiej Inicjatywy Społecznej, w wyniku czego przewodniczący stwierdził brak kworum. Na sesję nie przyszedł też prezydent Damian Bartyla.

Radni prezydenckiego ugrupowania zdezerterowali, ponieważ nie udałoby im się uzyskać wystarczającej większości w trakcie głosowania. Jeden z rajców BIS przebywa bowiem na urlopie i dziś zabrakłoby jego szabelki do wygrania z opozycją. Nieobecność ludzi prezydenta wywołała oburzenie wśród pracowników PEC, którzy tłumnie stawili się na dzisiejszej sesji.

Zgodnie z harmonogramem kolejna sesja odbędzie się dopiero 24 kwietnia. Niewykluczone, że w międzyczasie zostanie zarządzona sesja nadzwyczajna, ponieważ oprócz spraw związanych z PEC radni muszą zadecydować o innych ważnych sprawach, w tym m.in. o podwyżkach dla pracowników bytomskich szkół.

fot. M. Bieda

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon