Tramwaje w Bytomiu - remonty, a nie inwestycje

Jest już pewne, że w ciągu najbliższych lat nie powstanie linia tramwajowa do Miechowic. W nowym projekcie unijnym działania w Bytomiu będą skupiać się głównie na remontach istniejących torowisk.

Byt zajezdnia stroszek tramwaje

W 1983 roku "tymczasowo" zawieszono tramwajowe połączenie z Miechowicami do momentu ukończenia budowy wiaduktu nad torami kolejowymi w ciągu ul. Wrocławskiej. Jak to w życiu bywa, tymczasowe rozwiązania często okazują się bardzo trwałe i przez ponad 30 lat nie udało się przywrócić miechowickiego tramwaju. W zeszłym roku nadarzyła się okazja, by ten błąd wreszcie naprawić, ponieważ w nowej perspektywie unijnej będą pieniądze, które mogłyby zostać przeznaczone na wybudowanie nowoczesnej linii do osiedla w Miechowicach.

W piątek Tadeusz Freisler, prezes Tramwajów Śląskich przedstawił plany spółki związane z unijnym projektem modernizacji infrastruktury tramwajowej w miastach konurbacji śląsko-zagłębiowskiej. Do 2020 roku ma powstać ok. 23 km nowych odcinków torowisk, ale w tej liczbie nie zawiera się budowa 4-kilometrowej linii do Miechowic. Firma początkowo zakładała taką inwestycję, ale władze Bytomia z niej zrezygnowały, ponieważ uznano, że miasto nie ma pieniędzy na pokrycie wkładu własnego.

Mimo to w najbliższych latach będzie się wiele działo w Bytomiu w dziedzinie transportu szynowego. Prezes TŚ zapowiedział remont odcinków: od Urzędu Miejskiego po zajezdnię na Stroszku, między Pogodą a osiedlem Arki Bożka, wzdłuż ul. Zabrzańskiej od kościoła pw. NSPJ do ul. Baczyńskiego, wzdłuż całej ul. Frycza-Modrzewskiego, a także na ul. Powstańców Warszawskich, Sądowej, Piekarskiej i Katowickiej. Co ciekawe prace mają objąć również ocalały fragment miechowickiej linii biegnący skrajem Parku Kachla, przy ulicach Chrzanowskiego i Wrocławskiej. Wiadomo też, że w ramach nowego projektu unijnego powstanie krótki odcinek nowej linii, która ma skomunikować planowane centrum przesiadkowe na pl. Wolskiego. W tym celu torowisko na ul. Powstańców Warszawskich ma być wydłużone do dworca, by następnie zakręcić w stronę ul. Jagiellońskiej.

Jak widać władze Bytomia zdecydowały się postawić na remont obecnej sieci tramwajowej, niż na inwestycje w jej dalszy rozwój. Jedynymi miastami naszej konurbacji, w których powstaną nowe trasy o znacznej długości są Katowice i Sosnowiec. Bytom mógłby znaleźć się w tym wąskim gronie, gdyby postanowiono wybudować linię do Miechowic, do wykonania której wszystko jest już przygotowane. Wiadukt w ciągu ul. Wrocławskiej oraz przejazd nad tunelem obwodnicy mają osobne pasy zarezerwowane dla przyszłego tramwaju, przejście podziemne na Karbiu posiada osobne wejścia na przewidywane perony tramwajowe, natomiast stosowna rezerwa terenu pod torowisko jest też wzdłuż ul. Frenzla.

obiekty tramwaj miechowice m

Realizacja projektu modernizacji infrastruktury tramwajowej w naszej konurbacji będzie kosztować ok. 885 mln zł. Oprócz budowy nowych linii przewiduje on remonty 100 km istniejących torowisk, przebudowę sieci trakcyjnej i przejazdów drogowo-tramwajowych, jak również zakup 44 nowych wagonów tramwajowych i pojazdów technicznych. Przedsięwzięcie będzie przeprowadzać spółka Tramwaje Śląskie, której akcje należą do 12 miast Górnośląskiego Okręgu Przemysłowego.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon