Jak mogliśmy usłyszeć w ostatnim czasie od władz miasta, prywatyzacja Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej ma być sposobem na pozyskanie inwestora, który wybuduje nowe źródło ciepła dla Bytomia. Tymczasem od kilku miesięcy w Miechowicach firma Erbud na zlecenie fińskiego koncernu Fortum buduje zupełnie nową ciepłownię, która będzie działać niezależnie od istniejącego zakładu.
Pierwszy etap inwestycji jest warty 50 milionów złotych. W jego ramach powstaje nowoczesny obiekt wyposażony w kocioł WR-25 oraz cała infrastruktura towarzysząca. Moc nominalna nowej ciepłowni wyniesie 25 MW, a maksymalna 30 MW. Całość została zaprojektowana w taki sposób, aby możliwa była rozbudowa zakładu o kolejny kocioł.
Ten ma powstać w drugim etapie inwestycji, po 2018 r. Wówczas, zależnie od liczby nowych przyłączeń do sieci ciepłowniczej w Bytomiu, Fortum podejmie decyzję jaką mocą będzie dysponować nowy blok. Na pewno będzie to co najmniej 70 MW, lecz jeśli zapotrzebowanie miasta będzie większe, to koncern jest gotów zainwestować w kocioł o mocy 100 MW. Nowa ciepłownia ma być zasilana węglem z pobliskich kopalń. Budowa obu bloków prawdopodobnie będzie kosztować ok. 150 mln zł.
Obiekt, który powstaje w Miechowicach będzie częścią większego systemu mającego zapewnić ciepło dla Bytomia i Zabrza. W połowie tego roku rozpocznie się budowa 10-kilometrowego połączenia obu miast. Zostanie ono wykonane z rur preizolowanych wyposażonych w pełni automatyczny system wykrywania nieszczelności. Nitki nie będą szpecić kajobrazu, ponieważ na całej długości będą schowane pod ziemią.
Po wybudowaniu sieci między Bytomiem a Zabrzem możliwe będzie przesyłanie ciepła w obie strony. Ma to ogromne znaczenie dla zapewnienia ciągłości dostaw do obu miast, ponieważ nowe źródła, które powstaną w ciągu najbliższych kilku lat będą się wzajemnie uzupełniać. Podstawowym źródłem będzie nowa elektrociepłownia w Zabrzu o mocy 145 MW, którą w sezonie jesienno-zimowym będzie wspomagać zakład w Bytomiu. Z kolei w okresie letnim ciepłownia w Miechowicach będzie głównym dostawcą ciepłej wody dla naszego miasta.
Co stanie się z istniejącą Elektrociepłownią Miechowice? Zgodnie z unijnymi dyrektywami określającymi normy emisji zanieczyszczeń aktualnie wykorzystywane urządzenia będą musiały zostać wyłączone z eksploatacji do 2022 roku. Mimo to Fortum tylko w 2015 roku zainwestowało aż 13,5 mln zł w tamtejsze kotły parowe, co pozwoliło na ich użytkowanie do momentu wybudowania nowych źródeł ciepła w Bytomiu i Zabrzu.
Decyzje Fortum związane z inwestycjami w Miechowicach mają duże znaczenie dla ostatniej bytomskiej kopalni. Po pierwsze, podstawowym paliwem dla nowej ciepłowni będzie węgiel kamienny, który ze względu na koszty transportu będzie kupowany od okolicznych kopalń. Po drugie istniejąca elektrociepłownia stoi na filarze ochronnym, spod którego niczego nie można wydobywać. Po zamknięciu starego zakładu i wyłączeniu wrażliwych na szkody górnicze turbin, KWK Bobrek będzie mogła stamtąd wybrać węgiel. - Takie spotkania, takie rozmowy już się na ten temat odbywały, także jest to istotne pod kątem rozwoju, czy utrzymania górnictwa w Bytomiu - powiedział Piotr Górnik, prezes Fortum Silesia.
Inwestycje prowadzone przez Fortum w Bytomiu stawiają pod znakiem zapytania argumenty władz gminy w sprawie prywatyzacji Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej. Skoro na terenie miasta oraz w jego najbliższym otoczeniu będą znajdowały się nowoczesne źródła ciepła, to zastanawiające jest, czy którakolwiek firma zdecyduje się na budowę tutaj kolejnej ciepłowni.