Poniedziałkowa sesja Rady Miejskiej zaplanowana jest na godzinę 10:00. Jednym z punktów porządku obrad jest głosowanie nad przyjęciem uchwały wyrażającej sprzeciw wobec prywatyzacji PEC. W ten sposób siódemka radnych chce zawczasu zablokować sprzedaż jedynego w Bytomiu dostawcy ciepła.
W ubiegłym tygodniu prezydent Damian Bartyla w wywiadzie dla "Życia Bytomskiego" wyjawił, że są prowadzone rozmowy z kilkoma podmiotami o ewentualnej sprzedaży PEC, choć jeszcze pół roku wcześniej zaprzeczał takim doniesieniom. Gmina miałaby dzięki temu uzyskać znaczny zaskrzyk pieniędzy, który umożliwiłby jej sfinansowanie wkładu własnego do planowanych w najbliższych latach inwestycji. Od dłuższego czasu stan miejskiej kasy jest katastrofalny, stąd co pewien czas powraca pomysł prywatyzacji jednej z komunalnych firm.
Choć co rusz podejmowane są próby sprzedaży gminnych przedsiębiorstw, to dotąd prezydentowi nie udało się do tego doprowadzić. Za każdym razem jego działania spotykały się ze zdecydowanym oporem społecznym. Tym razem będzie tak samo. Przed poniedziałkową sesją, o 9:30, związki zawodowe i rada pracowników PEC zamierzają zorganizować protest przeciwko prywatyzacji spółki. Manifestacja ma odbyć się przed gmachem Urzędu Miejskiego przy ul. Parkowej 2.
Załoga firmy obawia się, że sprzedaż PEC zaowocuje zwolnieniami oraz wzrostem cen za dostawy ciepła do bytomskich mieszkań. Z tego względu zachęcają do udziału w proteście także zwykłych mieszkańców.