Od kilku lat prywatna firma EKO-PLUS Sp. z o.o. eksploatuje złoża kopalni Powstańców Śląskich, którą zamknięto w 2001 roku. Nie jest to jednak działalność o takiej skali, jak dawniej. Zakład zatrudnia obecnie ok. 300 pracowników i wydobywa 11 tys. ton węgla w ciągu miesiąca. W swojej ofercie ma węgiel klas: kęsy, orzech I, orzech II i miał.
Dziś chwilę przed południem na głębokości 400 metrów pod ziemią doszło do wypadku. Najprawdopodobniej miał miejsce wybuch podczas podsadzania murowanej tamy. W jego wyniku zostało poszkodowanych trzech górników zatrudnionych przez EKO-PLUS. Do pomocy wysłano cztery zastępy ratowników górniczych.
W następstwie silnego podmuchu jeden z mężczyzn pracujących pod ziemią złamał nogę, drugi obojczyk, a trzeci doznał ogólnych potłuczeń. Najbardziej poszkodowany z nich został odwieziony do Szpitala Urazowego w Piekarach Śląskich, natomiast pozostała dwójka trafiła do jednego z bytomskich szpitali. Życie żadnego z nich nie jest jednak zagrożone.
Inspektorzy z Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach sprawdzają co było przyczyną wypadku. Na razie wstępnie wykluczono, by wywołał go wstrząs, bądź wybuch metanu. Badana jest wersja, czy w kopalni nie doszło do wybuchu pyłu węglowego. Na czas postępowania zakład wstrzymał wydobycie.