Niedawno w naszym portalu prezentowaliśmy wam tzw. "szrot", który przez cztery sezony gry w Ekstraklasie przewinął się przez Polonię Bytom. Byłoby jednak krzywdzące dla klubu gdyby nie przypomnieć tych, którzy przy Olimpijskiej zachwycali nas swoją grą. Niebiesko-czerwoni może byli biedni, ale w swoich szeregach mieli naprawdę mnóstwo zawodników, których jeszcze długo będziemy wspominać.
Przeczytaj też: 15 najgorszych transferów Polonii z czasów Ekstraklasy
Stworzenie jedenastki najlepszych ekstraklasowych polonistów nie było łatwym zadaniem. Na niektórych pozycjach kandydaci nasuwali się sami, ale przy innych trzeba było trochę pogłówkować. Dlatego, nie chcąc nikogo skrzywdzić, zrobiliśmy też alternatywny skład złożony z dublerów.
Zdecydowaliśmy się na ustawienie 1-4-5-1, które najczęściej było stosowane w Polonii. Kto znalazł się w pierwszej jedenastce, a kto w drużynie dublerów? Zobaczcie.
Bramkarze
Przez te cztery lata Polonia rzadko miała problem z bramkarzami. Naszym wyborem numer jeden jest ten, który... wiosną znowu może strzec bytomskiej bramki. Michal Pesković, bo o nim mowa, w niebiesko-czerwonych barwach rozegrał prawie 40 spotkań. Zdarzały mu się "babole", jak ten, gdy Tomasz Hajto strzelił mu gola z połowy. Słowak jednak częściej ratował swój zespół z opresji.
W przypadku dublera były pewne wątpliwości. Z jednej strony był Szymon Gąsiński, który w Bytomiu rozegrał 12 spotkań, a w pamięci kibiców zasłynął bardzo dobrą grą na linii. My jednak postawiliśmy na Wojciecha Skabę, który spędził w Polonii jeden sezon, będąc na wypożyczeniu z Legii Warszawa. Do dzisiaj zresztą jest w Ekstraklasie, w Ruchu Chorzów.
Obrońcy
Przez bytomską defensywę przewinęło się wiele ciekawych nazwisk. Na prawej stronie naszym numerem jeden jest Peter Hricko. Słowak podczas pobytu w Polonii nie miał konkurencji. Zawsze prezentował wysoki poziom, a błędy w jego przypadku zdarzały się bardzo rzadko. Problem był przy obsadzie tej pozycji w ekipie dublerów. Ostateczne postawiliśmy na Adriana Chomiuka, który miał bardzo dobre momenty.
Środek obrony to duet Michal Hanek - Pavol Stano. Obaj w barwach Polonii spędzili tylko rok i nigdy nie zagrali w duecie, ale jeden sezon wystarczył, aby pokazali wielkie umiejętności. Drugi ze Słowaków właśnie w Bytomiu wyrobił sobie markę, dzięki której do dziś jest jedną z czołowych postaci Ekstraklasy. W naszej lidze rozegrał już 228 meczów i strzelił 23 bramki.
W drugiej jedenastce zdecydowaliśmy się na duet Adrian Klepczyński - Lukas Killar, choć obaj spokojnie zasługują także na miejsce w drużynie marzeń. Solidność, mała ilość błędów i dobra gra obronna - to ich charakteryzowało.
Po lewej stronie bloku defensywnego mieliśmy dwóch wielkich piłkarzy. To może dziwić, bo w Polsce od dawna narzekamy na brak lewych obrońców. Polonia z kolei miała Wałerija Sokołenko, który świetnie spisywał się nie tylko w destrukcji, ale również w akcjach ofensywnych. Przez pół roku na tyle się wyróżniał, że odszedł do Energie Cottbus wówczas grającego w drugiej lidze niemieckiej.
Dublerem ukraińskiego piłkarza jest Marcin Komorowski. Być może to on byłby naszym pierwszym wyborem, ale przy Olimpijskiej spędził zaledwie pół roku. Świetnie radził sobie w ofensywie, a do dzisiaj wszyscy pamiętają jego hat-tricka strzelonego Lechii Gdańsk. Z Polonii odszedł do Legii Warszawa, dziś jest w kadrze Tereka Grozny, a na koncie ma 13 meczów w reprezentacji Polski.
Pomocnicy
Środkową linię zaczynam od prawej pomocy, a tam znowu dwóch świetnych zawodników. Miroslav Barcik przychodził do Polonii, będąc renomowanym graczem. W Bytomiu potwierdził, że opinie na jego temat nie były na wyrost. Nie będzie przesadą, jeżeli napiszemy, że to jeden z najlepiej wyszkolonych technicznie piłkarzy, którzy grali w bytomskim klubie. Jego przeciwieństwem jest Jacek Trzeciak. Późniejszego trenera Polonii cechowało wielkie serce do gry, czym nadrabiał niektóre braki techniczne.
Do obsadzenia środka pomocy było wielu kandydatów. My zdecydowaliśmy się na tercet Rafał Grzyb - Szymon Sawala - Marek Bażik. Dwóch pierwszych świetnie sobie radziło we wspieraniu obrony, choć Grzyb równie dobrze prezentował się przy rozgrywaniu. Bażik z kolei przez długi czas był mózgiem całej gry Polonii. To on wypracował swoim kolegom wiele bramek.
W drużynie dublerów postawiliśmy na świetnego w odbiorze Mariusza Przybylskiego, podobnie usposobionego Łukasza Tymińskiego, a także świetnie wykonującego stałe fragmenty gry Davida Kobylika.
Na lewej stronie pomocy numerem jeden mógł być tylko Marcin Radzewicz. Rudowłosy pomocnik słynący z szybkości najlepszy okres miał właśnie przy Olimpijskiej. Radzewicz w Polonii spędził więcej czasu, ale równie skuteczny był Dariusz Jarecki. Obaj strzelili po pięć bramek, ale drugi z nich potrzebował na to tylko jednego sezonu. Dodać też należy, że Jareckiemu zdarzało się grać w obronie.
Napastnicy
Z napastnikami w Polonii zawsze był duży problem i dlatego w przypadku tej pozycji nie było zbyt dużego pola manewru. Naszym numerem jeden jest najskuteczniejszy, czyli Grzegorz Podstawek. Kibice wprawdzie częściej irytowali się zmarnowanymi przez niego okazjami, ale mimo to strzelił 20 bramek w Ekstraklasie. Jego zmiennikiem jest Michał Zieliński, który zawsze był niesamowicie szybki, ale jego dorobek w postaci dziewięciu goli dla Polonii na kolana nie powala.
Z naszej strony to już wszystko. Jak widać, w Bytomiu grało wielu ciekawych zawodników. Zachęcamy was do podawania swoich jedenastek Polonii z czasów gry w Ekstraklasie.
fot. by Uostofchuodnego - Own work, GFDL