Winckler przyszedł na świat 4 sierpnia 1803 roku w rodzinie zarządcy dóbr ziemskich ze wsi Tarnów nieopodal Ząbkowic Śląskich, lecz jego rodzina nie należała do zamożnych. Był jednym z dziewięciorga dzieci. Jako młodzieniec zapisał się do znanej szkoły górniczej w Tarnowskich Górach, po czym pracował jako zwykły górnik w kilku śląskich kopalniach, by w końcu objąć funkcję sztygara w miechowickiej kopalni Maria. Tam za sprawą swojej pracowitości i zdolności organizacyjnych awansował na stanowisko zarządcy zakładu.
W 1826 r. ożenił się z siostrą znanego śląskiego rzeźbiarza Theodora Kalide, Alwiną. Niestety małżeństwo trwało krótko, gdyż trzy lata po ślubie Alwina zmarła. W 1832 r. ożenił się ponownie - tym razem jego żoną została starsza o 14 lat Maria, wdowa po Franzie Aresinie, właścicielu kopalni, w której pracował. W ten sposób stał się współwłaścicielem sześciu majątków ziemskich, siedmiu hut oraz ośmiu kopalń manganu.
Winckler okazał się sprawnym biznesmenem, dzięki czemu jeszcze bardziej powiększył okazały majątek swojej żony nabywając kolejne zakłady przemysłowe i ziemie, w tym Mysłowice i będące wówczas jeszcze wsią Katowice. Dzisiejsza stolica województwa zawdzięcza swoją rangę właśnie jemu i... krótkowzroczności bytomskich radnych (to jednak historia na zupełnie osobny artykuł). W 1840 r. Franz Winckler za swoje zasługi dla Górnego Śląska otrzymał od Fryderyka Wilhelma IV, króla pruskiego, tytuł szlachecki. Do końca swojego życia powiększył majątek do 69 kopalń węgla kamiennego, 14 kopalń kruszców, 7 hut cynku, 6 hut żelaza, walcowni i dwóch fryszerek. Zmarł w 1851 r., natomiast jego ciało pochowano w kaplicy starego kościoła w Miechowicach, a następnie przeniesiono je do krypty nowego kościoła św. Krzyża.
Franz Winckler był najsławniejszym z posiadaczy pałacu w Miechowicach, którego resztki do dziś stoją przy ul. Dzierżonia. Budynek został wzniesiony w 1817 r. przez Ingatza Domesa, który pięć lat wcześniej kupił Miechowice. Posiadłość wybudował dla swojej córki, Marii. W 1819 r. wprowadziła się do niego wraz ze swoim mężem, wrocławskim kupcem, Franzem Aresinem. Pałac jeszcze wtedy nie był szczególnie okazały. Zaprojektował go nieznany architekt w stylu klasycyzmu. Posiadał dwie kondygnacje i poddasze. W 1844 r. Miechowice nawiedził huragan, w rezultacie którego wiatr zerwał dach posiadłości - już wówczas - Wincklerów. Kilka lat później przeprowadzono jego pierwszą przebudowę, lecz największych zmian dokonano w latach 1855-59.
W 1854 r. córka Franza Wincklera z pierwszego małżeństwa, Valeska, poślubiła arystokratę z Prus Wschodnich Huberta von Tiele. W jego wyniku rodzina zaczęła używać nazwiska Tiele-Winckler. Hubert uznał, że miechowicka posiadłość nie odpowiada statusowi rodu, dlatego zainicjował gruntowną przebudowę. Zadanie jej zaprojektowania powierzył wybitnemu architektowi Richardowi Lucae, autorowi m.in. starej opery we Frankfurcie nad Menem. Ten zaprojektował pałac w stylu Tudorów, czyli angielskiej odmianie neogotyku, przewidując kilkakrotne powiększenie jego powierzchni. W trakcie budowy koncepcję Lucae na bieżąco modyfikowali budowniczowie Nottebohm i Koeppen.
Ze względu pogorszenie się koniunktury na cynk na rynkach europejskich ostatecznie pozostawiono stary pałac w niezmienionym kształcie, natomiast od wschodu i zachodu dobudowano do niego dwa okazałe skrzydła. Część zachodnią ukończono w 1857 r. Znalazła się w niej m.in. galeria obrazów, sala kwiatowa, kaplica chrzcielna z witrażami i neogotyckim sklepieniem oraz wieża wodna mieszcząca w sobie urządzenia wodociągowe pobierające wodę z kopalni Maria. Nad całością górowała Wieża Prochowa inspirowana średniowiecznymi zamkami. Skrzydło wschodnie wybudowano w 1858 r. Zlokalizowano w nim m.in. bogato zaopatrzono bibliotekę. W jego bryle wyróżniała się ośmioboczna Wieża Jaskółcza wznosząca się na wysokość 110 stóp (ponad 33 m).
Oprócz architektury pałacu warte uwagi jest jego otoczenie. Przed samym budynkiem mieściła się fontanna z rzeźbą Chłopca z łabędziem autorstwa Theodora Kalidego, szwagra Franza Wincklera. Z kolei w 1854 r. hrabia Thiele-Winckler zainicjował powiększenie ogrodu pałacowego. W tym celu zatrudniono znanego ogrodnika Gustawa Stalla, który przystąpił do kształtowania paku w stylu angielskim na obszarze 29,4 hektarów. Jego praca trwała 10 lat. W tym czasie zmieniono ukształtowanie terenu, wytyczono ścieżki oraz posadzono pomiędzy starymi drzewami wiele egzotycznych gatunków. Dzieło Stalla kontynuował inspektor ogrodniczy B. Becker, którego działalność zaowocowała powstaniem ogrodu zimowego i licznych szklarni. Do nasadzeń użył aż 360 gatunków i odmian roślin. Ponadto rozpoczął przekształcanie części lasu miechowickiego w park leśny, gdzie również sprowadzono wiele gatunków roślin z innych rejonów globu. Do dziś zachowała się tam kamienna ława różana z wykutym napisem "Rosen Bank 1888" i kamienna zabudowa dawnego Źródła Różanego. Z kolei w pobliżu pałacu założono krąg dębowy, gdzie sadzono kolejne drzewa wraz z narodzinami kolejnych dzieci Valeski i Huberta von Tiele-Winckler, którzy wydali na świat dziewięcioro potomków.
Na początku XX wieku rodzina Thiele-Wincklerów przeniosła się do posiadłości w Mosznej, a miechowicki pałac wraz z przylegającym do niego pałacem przekazano spółce Preussengrube AG. W 1925 r. przy szosie naprzeciw kościoła wzniesiono pomnik mieszkańców Miechowic poległych w I Wojnie Światowej. Pod koniec lat 30. XX w. przekazano gminie park na 25 lat. Teren będący dotąd niedostępny dla osób postronnych udostępniono dla wszystkich w marcu 1938 r. Wtedy po raz pierwszy użyto nazwy Park Ludowy, która funkcjonuje do dziś. Bezpośrednie sąsiedztwo pałacu wygrodzono parkanem i pozostawiono we władaniu spółki Preussengrube AG. W kolejnych latach gmina utworzyła kilka drewnianych altanek, kort tenisowy z szatnią, skorygowała przebieg niektórych ścieżek, a także wybudowała drewnianą estradę w centralnej części parku. Oprócz tego przeniesiono fontannę w inne miejsce i powiększono staw mieszczący się od strony dzisiejszej ul. Frenzla. W trakcie wojny w parku powstał schron przeciwlotniczy dla ludności.
Wkroczenie Armii Czerwonej do Miechowic w styczniu 1945 r. było tragiczne w skutkach zarówno dla ludności gminy, jak i majątku Tiele-Wincklerów. Pałac został splądrowany i podpalony przez żołnierzy. Kilka miesięcy później wybuchł w nim kolejny pożar, po którym z budynku pozostały wypalone mury. W latach 40. i 50. w ocalałej części mieścił się zarząd kopalni Miechowice. Resztę pałacu w sylwestrową noc 1954 r. wysadzili saperzy Wojska Polskiego pozostawiając jedynie dawną wieżę wodną. Ta część przetrwała do dziś, lecz jej obecny stan można określić jako katastrofalny. Pozostały jedynie gołe mury, w wielu miejscach ściany są popękane, a gdzieniegdzie nawet zawalone. Więcej na ten temat napisaliśmy w naszym niedawnym artykule.
W okresie powojennym odcięto północną część parku przypałacowego budując ulicę Dzierżonia, w miejscu drewnianej estrady postawiono nową, murowaną, utworzono boisko i ogródek jordanowski oraz ze względu na obniżanie się wód gruntowych zasypano dwa stawy. W 1973 r. platan klonolistny o obwodzie pnia 472 cm rosnący w pobliżu pałacu uznano za Pomnik Przyrody. W 1995 r. całe założenie parkowe wpisano do Rejestru Zabytków. W końcówce XX w. dokonano ogromnych zaniedbań, w wyniku których zarówno pałac, jak i otaczający go park wymagają dużych środków, aby przywrócić ich dawną świetność. W ostatnich latach miastu udało się przeprowadzić prace porządkowe we wschodnim krańcu parku. Powstały tam nowe alejki, mała architektura, plac zabaw oraz krąg szachowy. W ramach planowanej rewitalizacji miasta zakłada się działania w miechowickim parku zakrojone na znacznie większą skalę.
Więcej zdjęć pałacu w Miechowicach znajdziecie na stronie www.palac.miechowice.info
Polub bloga "Bytom - hasie, szkło i bele co" na Facebooku!