Dzisiejszej nocy wielu bytomian obudził straszliwy odór. Jego przyczyną był pożar miejskiego składowiska odpadów.
Płomienie na wysypisku przy alei Jana Pawła II zauważono po godzinie 1:00 w nocy. Paliły się śmieci znajdujące się w jednej z tamtejszych kwater. To wywołało silny smród, który był wyczuwalny na terenie całego miasta, nawet w oddalonej od składowiska Suchej Górze. W gaszeniu pożaru uczestniczyło siedem zastępów Straży Pożarnej.
Wysypisko należy do Bytomskiego Przedsiębiorstwa Komunalnego. Są na nim składowane niegroźne odpady, jakie są przywożone z mieszkań i domów. Nie wiadomo jeszcze co wywołało pożar. W ostatnich tygodniach panowały upały i nie występowały opady deszczu, w wyniku czego śmieci leżące na składowisku uległy wysuszeniu. Z tego powodu niewiele trzeba było, by zaprószyć ogień. By temu zapobiec kwatery są regularnie sprawdzane kamerami termowizyjnymi w celu wykrycia samozapłonów.
Niewykluczone jest umyślne podpalenie. Jak dowiedzieliśmy się od prezesa BPK, Dawida Zięby, wysypisko jest nawiedzane przez grupy zbieraczy surowców wtórnych, którzy wielokrotnie grozili pracownikom składowiska, gdy byli z niego przepędzani. Mogli więc w akcie zemsty podłożyć ogień.
Pożar wysypiska został ugaszony jeszcze w nocy. BPK nie stwierdziło żadnych strat. Nocny incydent nie wpłynie na działalność składowiska.
Video: S. Wojtynek