Kostek stał się niewygodny

Andrzej Kostek wkrótce ma zostać pozbawiony funkcji wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. W kuluarach mówi się, że to kara za zadawanie prezydentowi niewygodnych pytań.

Byt kostek

W porządku obrad sesji zaplanowanej na najbliższy poniedziałek można znaleźć punkt dotyczący odwołania wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej. Funkcję ma stracić Andrzej Kostek, który jest wiceprzewodniczącym od 2006 roku (z przerwą w kadencji 2010-2012). Projekt uchwały w tej sprawie złożyło ośmiu radnych rządzącej w mieście koalicji: Jakub Snochowski, Michał Lewicki, Krzysztof Gajowiak, Joachim Nowak, Katarzyna Szołtysik-Kaczmarek, Marek Wilk, Mariusz Kurzątkowski oraz Michał Napierała.

Uzasadnienie projektu jest bardzo lakoniczne i obejmuje zaledwie dwie linijki tekstu. Wnioskodawcy argumentują, iż Kostek stracił ich zaufanie, dlatego powinien zostać odwołany z funkcji wiceprzewodniczącego. Tego, co spowodowało utratę zaufania ósemki radnych z oficjalnego uzasadnienia się nie dowiemy.

Nieoficjalnie mówi się, że jest to kara za drążenie przez wiceprzewodniczącego tematu toczącej się sprawy karnej o korupcję w piłce nożnej, w której postawiono jeden zarzut prezydentowi Damianowi Bartyli. Andrzej Kostek dopytywał na jakim etapie znajduje się postępowanie już w 2013 roku. Niedawno znów o to zapytał, lecz tym razem w formie interpelacji. W odpowiedzi otrzymał pismo, iż jest to prywatna sprawa prezydenta, która nie ma związku z pełnioną przez niego funkcją. Dociekliwość wiceprzewodniczącego miała nie spodobać się radnym koalicji, dlatego podjęli próbę pozbawienia go ważnej funkcji w Radzie Miejskiej.

W czerwcu zeszłego roku wrocławska prokuratura apelacyjna oskarżyła prezydenta o udział w ustawieniu trzecioligowego meczu Polonii Bytom z Polarem Wrocław. 4 maja 2005 roku Damian Bartyla miał obiecać sędziemu Adamowi Sz. łapówkę w wysokości 1,5 tys. zł za podejmowanie decyzji na korzyść bytomskiej drużyny. Polonia wygrała to spotkanie wynikiem 3:0. Po meczu arbiter miał otrzymać obiecane pieniądze. Jak podaje blog pilkarskamafia.blogspot.com, z aktu oskarżenia wynika, że Damian Bartyla na etapie śledztwa opisując okoliczności zdarzenia stwierdził, że nie pamięta czy on sam wręczył pieniądze.

Rzekomy brak zaufania wobec Andrzeja Kostka jest zastanawiający, gdyż jest to jeden z najbardziej doświadczonych radnych. Pierwszy raz zasiadał w ławach bytomskiej rady już pod koniec lat 90'. Powrócił do nich w 2006 roku i od tego czasu za każdym razem wyborcy obdarzają go swoim zaufaniem. Przez około 7 lat pełnił funkcję wiceprzewodniczącego, zarówno w trakcie rządów Piotra Koja, jak i Damiana Bartyli. Teraz nagle zdaniem radnych koalicji przestał nadawać się do tej roli...

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon