Wieloletnia współpraca Muzeum Górnośląskiego w Bytomiu z Muzeum Ziemi Górnośląskiej (Oberschlesisches Landesmuseum) została po raz kolejny wsparta umową o partnerskiej współpracy kulturalnej | fot. muzeum.bytom.pl - S. Szeląg
W rozmowie z portalkatowicki.pl dyrektor Muzeum Górnośląskiego i Muzeum Śląskiego, Alicja Knast, opowiada o kondycji bytomskiej placówki. Zapowiada także liczne zmiany i plany unowocześnienia instytucji.
Alicja Knast w rozmowie z portalem podkreśla, jak cennym obiektem dla regionu jest Muzeum Górnośląskie. Równocześnie zaznacza jednak, że wymaga ono doinwestowania i remontu.
- Budynek przy placu Jana III Sobieskiego wymaga remontu i dostosowania sal wystawowych do współczesnych wymogów ekspozycyjnych. Taka inwestycja wymaga przemyślenia i takiego przeprowadzenia, by stworzyć odpowiednie warunki między innymi do prezentacji bogatej kolekcji sztuki współczesnej oraz kolekcji archeologicznej, jakimi dysponuje Muzeum Górnośląskie – mówi.
W najbliższych dniach mają rozpocząć się prace nad wnioskiem służącym pozyskaniu środków unijnych w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Śląskiego na lata 2014-2020. Pracownicy liczą na to, że uda się zdobyć dotację na działania rewitalizacyjne. Maksymalna kwota, o którą można się ubiegać na ten cel to aż pięć milionów euro.
- (…) O taką też sumę wystąpimy. Prac remontowych i dostosowania obiektu do potrzeb osób niepełnosprawnych wymaga również budynek przy ulicy Korfantego, tzw. UL. Tutaj chcielibyśmy między innymi przygotować nową ekspozycję stałą, która przybliżałaby postać zapomnianego bohatera Powstań Śląskich – Jana Lortza. Wystawa ukazywałaby sylwetkę tego wybitnego, odważnego patrioty i społecznika silnie związanego z Bytomiem – dodaje Alicja Knast.
Dyrektor placówki zapowiada także, że częściej wykorzystywane będą nowe media – mają one uzupełniać poszczególne eksponaty i wspierać tworzone ekspozycje.
Zapytana w wywiadzie o pozycję obu placówek zaprzecza, że Muzeum Śląskie może przysłonić bytomską instytucję.
- Muzeum Górnośląskie nie pozostaje w cieniu Muzeum Śląskiego. Powiedziałabym raczej, że to Bytom jest w cieniu Katowic. Tej narracji nie sposób odwrócić. Katowice są lepiej skomunikowane z innymi miastami regionu i to tam przecinają się najważniejsze szlaki komunikacyjne. Katowice, będąc stolicą województwa, są siłą rzeczy w lepszej kondycji finansowej z uwagi na obecność inwestorów zainteresowanych prowadzeniem przedsiębiorstw z tego miejsca – mówi.
W Muzeum Śląskim upatruje się z kolei szansy dla bytomskiego Muzeum Górnośląskiego – mogą one wzajemnie wspierać swoje działania marketingowe i przekierowywać odwiedzających.
Dyrektor odpowiada także na pytanie o ewentualne połączenie placówek. Ma świadomość tego, że kwestia ta nadal pozostaje bardzo emocjonująca.
- Moim zdaniem integracja jest jak najbardziej wskazana. Połączenie muzeów ułatwiłoby pracę w obu placówkach. Dziś problematyczna jest każda sprawa. Nawet wypożyczenie projektora, samochodu itp. wymaga procedur i pozwoleń... Należy zdać sobie sprawę, że dzisiejszy świat podbijają ci, którzy potrafią działać w partnerstwie, rozumieją specyfikę pracy zespołowej i dążą do wspólnego celu – mówi Alicja Knast.
Jej zdaniem połączenie instytucji podniesie także ich rangę w skali ogólnopolskiej. Integracja powinna jednak nastąpić przy zachowaniu tożsamości zarówno Muzeum Górnośląskiego, jak i Śląskiego – chociażby poprzez pozostawienie w obiegu obu nazw. Placówki mogłyby nadal zajmować się tym samym, ale miałyby szanse na większe dotacje, wspólne akcje marketingowe, badania czy większą ilość zwiedzających.