Rok 1965 był wyjątkowy dla bytomskich kibiców. Polonia osiągnęła wtedy dwa największe sukcesy na arenie międzynarodowej. Wszystko zaczęło się w czerwcu, gdy bytomianie przystąpili do Pucharu Rappana (później rozgrywki nazywały się Puchar Intertoto).
W finale Polonia zmierzyła się z niemieckim SC Lipsk. Pierwszy mecz rywale wygrali 3:0 i wydawało się, że mogą być spokojni o zdobycie trofeum. W rewanżu jednak Szymkowiak, Winkler, Libera i spółka pokazali wielką klasę zwyciężając na własnym stadionie 5:1. Puchar Rappana został więc w Bytomiu.
W tym roku minie dokładnie 50 lat od tamtego sukcesu i klub postanowił to w szczególny sposób przypomnieć. Polonia rozegra mecz pokazowy, w którym rywalem będzie czeska Dukla Praga.
- Mamy w tym roku dwa jubileusze. 95-lecie istnienia klubu i 50 lat od triumfu w Pucharze Rappana. Dlatego organizujemy specjalne urodziny. 20 czerwca przyjedzie do Bytomia Dukla Praga i rozegra z nami towarzyski mecz - mówi w dzienniku "Sport" Tomasz Kupijaj.
Dlaczego akurat Dukla? Wybór Czechów nie jest przypadkowy, a wiąże się z tym sukces, który miał miejsce w sierpniu 1965 roku. Polonia rywalizowała wówczas w Pucharze Ameryki i w finale spotkała się właśnie z Czechami.
Klub z Pragi był wtedy na topie i trzy razy z rzędu wygrywał Puchar Ameryki. Niebiesko-czerwoni przerwali jednak tę serię. W pierwszym meczu po golach Jana Banasia i Ryszarda Grzegorczyka było 2:0. W rewanżu natomiast padł remis 1:1, co pozwoliło bytomianom świętować kolejne trofeum.
W czerwcu będzie okazja, aby znów przypomnieć lata świetności Polonii Bytom. Mecz z Duklą to świetny ruch, dzięki któremu najmłodsi kibice przekonają się, że w przeszłości piłkarze z Bytomia siali postrach nie tylko w Polsce, ale i na międzynarodowej arenie.