- Sprawa zostanie przekazana do wydziału śledczego Prokuratury Okręgowej w Katowicach – potwierdził dla dziennikzachodni.pl Leszek Goławski, rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Katowicach.
CZYTAJ: Czy bytomskie krematorium bezcześciło zwłoki?
Wcześniej temat krematorium Walicki badały: prokuratura w Dąbrowie Górniczej, gdzie sprawa została umorzona, oraz prokuratura w Będzinie. W drugim przypadku sprawa została wszczęta 5 grudnia 2014 roku z powództwa Ireny W. Postępowanie dotyczyło gróźb karalnych oraz nieprawidłowości w pochówkach wcześniej kremowanych płodów. 23 marca 2015 roku pojawiły się jednak informacje, z których wynikało, że w krematorium mogło dochodzić do przestępstw znieważania zwłok i prochów ludzkich. Katowicka Prokuratura Apelacyjna zdecydowała się więc na przeprowadzenie badań aktowych wszystkich spraw dotyczących ewentualnych nieprawidłowości panujących w zakładzie. Sprawdzono umorzone wcześniej postępowanie w Dąbrowie Górniczej oraz prowadzone aktualnie w Będzinie. Ostatecznie zadecydowano, że sprawy przejmie Prokuratura Okręgowa w Katowicach.
CZYTAJ: Oświadczenie właściciela krematorium
Przypominamy, że krematorium Walicki zarzuca się m.in. bezczeszczenie zwłok, a także przekazywanie w urnach prochów innych osób. Właściciel zakładu nie przyznaje się do pomówień, twierdząc, że to wyłącznie zemsta byłych pracowników oraz skłóconej z nim żony. Krematorium wydało także oświadczenie, w którym zapowiada pozew zbiorowy przeciwko osobom, które dopuściły się pomówień.
Sprawą oburzeni są bytomianie, którzy zapowiadają powołanie specjalnej grupy skupiającej osoby czujące się pokrzywdzone przez zakład. Na Facebooku powstała już strona poświęcona tematowi. Mieszkańcy zamierzają skonsultować się także z prawnikiem i rozważyć pozew przeciwko zakładowi Walickiego.
