Karb jest dzielnicą, która w ostatnich latach została najbardziej doświadczona przez wyniszczającą działalność kopalni. Niemalże rokrocznie z jej krajobrazu znika jakiś budynek. W latach 2011-2012 z powodu szkód górniczych rozebrano cały kwartał bloków przy ul. Pocztowej i Technicznej, w ubiegłym roku wyburzono blok przy ul. Racławickiej, natomiast w zeszłym tygodniu ruszyła rozbiórka kamienicy przy ul. Konstytucji. Po 20 kwietnia z ziemią zrównane zostaną również dwa bloki przy ul. Kołłątaja 21-28: w sumie osiem klatek, 39 mieszkań.
PRZECZYTAJ: Kolejna rozbiórka na Karbiu
Większość mieszkańców z budynków wyznaczonych do wyburzenia została już przesiedlona do wyremontowanych przez miasto lokali. Kilka rodzin jednak wciąż jeszcze w nich żyje. Nie zgodziły się one na tymczasową przeprowadzkę do hotelu, dlatego czekają na zakończenie remontów mieszkań zastępczych. Do 20 kwietnia wszystkie budynki muszą być już wykwaterowane, aby następnie mogły zostać wyburzone.
Przyczyną rozbiórki tak, jak i w innych przypadkach na Karbiu, są szkody górnicze, ale też wieloletnie zaniedbania remontowe. Oba budynki są w takim stanie, że Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego musiał w końcu podjąć decyzję o ich wyburzeniu.
Pomimo, że budynki nie zostały jeszcze opuszczone, to już wyglądają, jakby trwały w nich prace rozbiórkowe. Dobrali się do nich złodzieje złomu i drewna, którzy wypruwają z wnętrza wszystko, co można jakoś wykorzystać, bądź spieniężyć. Znikają rury kanalizacyjne, kable, drzwi, okna, poręcze itp. Gdy ekipy budowlane przystąpią do pracy, to w ten sposób ich zadanie będzie bardzo uproszczone.