Oskarżony odpowie za sprowadzenie zdarzenia w postaci eksplozji gazu, które zagrażało życiu i zdrowiu wielu osób. Do zdarzenia doszło w listopadzie zeszłego roku. Jak zeznał Dariusz K. próbował otruć się gazem, ale zasnął. Po przebudzeniu postanowił zapalić papierosa co wywołało wybuch, który doprowadził do zawalenia się stropu pomiędzy parterem a pierwszym piętrem. W wyniku zdarzenia poszkodowanych było dziesięć osób, z czego osiem trafiło do szpitala, w tym sam oskarżony. Jak ustalono, to nie była pierwsza próba samobójcza Dariusza K. Biegli uznali go jednak za poczytalnego.
Oskarżony przyznał się do winy. Teraz grozi mu od roku do 10 lat więzienia. O wysokości kary zadecyduje sąd, do którego bytomska prokuratura skierowała akt oskarżenia.
W wyniku wybuchu gazu 25 listopada ewakuowano 46 lokatorów dwóch klatek bloku przy ul. Racjonalizatorów. Część z nich wkrótce wróciła do swoich mieszkań. Segment, w którym doszło do eksplozji był tak poważnie uszkodzony, że postanowiono go rozebrać. Jego mieszkańcy musieli przeprowadzić się do innych mieszkań.