Na zdjęciach przesłanych do naszej redakcji wyraźnie widać zmieniony kolor rzeki, co wskazuje na mocne zanieczyszczenie. Można by stroić żarty, że to kawowa Bytomka, gdyby nie powaga sytuacji - Przechodziłem od Zamłynia w stronę Szombierek i zauważyłem, że rzeka przybrała taki kolor. Wyciek miał miejsce na pewno w innym miejscu, bo była zabarwiona na całej długości, którą można zauważyć z ul. Zabrzańskiej – informuje nas zaniepokojony mieszkaniec.
Ujawnione zanieczyszczenie miało miejsce dzisiaj, 18. lutego około 15:30. Sprawdziliśmy doniesienia w straży pożarnej, tj. czy ktoś zgłaszał wyciek jakichś niebezpiecznych substancji i czy może strażacy interweniowali w związku z tą lub podobną sprawą przy rzece Bytomka. Jak nas poinformował zastępca Komendanta Miejskiego, Adam Wilk, nie było żadnego zgłoszenia w związku z zanieczyszczeniem naszej Bytomki.
Prawdopodobnie to jeden z wielu przypadków, kiedy jakiś zakład przemysłowy wylewa sporą ilość zanieczyszczenia bezpośrednio do rzeki. O podobnych przypadkach co rusz informuje nieformalna grupa Rzeka.org.