Współczesne technologie dają coraz więcej możliwości pozyskiwania energii z alternatywnych źródeł. Ich wykorzystanie staje się coraz bardziej powszechne zarówno na małą, jak i dużą skalę. Przykłady możemy znaleźć również na lokalnym podwórku. W zeszłym roku bytomska firma Conbelts (dawne Zakłady Gumowe) uruchomiła na terenie o powierzchni 2 tys. m2 farmę fotowoltaiczną o mocy 102 kW, która będzie pokrywać część zapotrzebowania zakładu na energię. Znacznie mniejsze instalacje są coraz częściej spotykane na dachach domów jednorodzinnych w Suchej Górze, czy Stolarzowicach.
W sobotę Senat obradował nad ustawą o Odnawialnych Źródłach Energii, która ma zmienić regulacje dotyczące m.in. warunków sprzedaży zielonej energii. Dokument przewiduje powołanie spółki zajmującej się rozliczaniem nowego systemu wsparcia OZE. Pierwotnie jej siedziba miała znaleźć się w Warszawie, lecz senator Andrzej Misiołek zgłosił poprawkę, zgodnie z którą spółka miałaby powstać w Bytomiu. - Ustawa nad którą dzisiaj pracujemy przynosi dla naszego kraju bardzo wiele dobrych, nowoczesnych rozwiązań. Nie ulega wątpliwości, że wprowadzenie OZE, korzystanie z tych źródeł jest tym co w dzisiejszym świecie, w XXI wieku jest pewnym wyznacznikiem innowacyjności i nowości. Należy jednak pamiętać, że wprowadzenie tego typu rozwiązań może budzić pewne wątpliwości, może budzić pewien niepokój. Szczególnie na Górnym Śląsku, gdzie obecnie sytuacja w przemyśle wydobywczym, w przemyśle węgla kamiennego nie jest sytuacją komfortową - powiedział w trakcie obrad Andrzej Misiołek.
Polityk Platformy Obywatelskiej zwrócił uwagę na trudną sytuację regionu wynikającą z poważnych zmian w przemyśle ciężkim, który dotąd był filarem jego gospodarki. - Jestem senatorem z Bytomia i Zabrza. Jeszcze niedawno jak się wjeżdżało do Bytomia było napisane "Miasto węgla i stali". To było miasto, które miało osiem kopalń i trzy huty. Dzisiaj pozostała jedna kopalnia - wyjaśniał z mównicy Misiołek. Senator stwierdził, że mieszkańcom Górnego Śląska łatwiej będzie zaakceptować ustawę o OZE, jeśli region będzie mieć z niej korzyści. Dlatego zaproponował, aby siedziba Operatora Rozliczeń Energii Odnawialnej S.A. zamiast w Warszawie powstała w Bytomiu, mieście które zostało najbardziej poszkodowane w wyniku likwidacji zakładów przemysłowych, natomiast ostatnia działająca kopalnia została przewidziana do zasadniczej restrukturyzacji w ciągu najbliższych lat.
Poprawka zgłoszona przez Andrzeja Misiołka została zaakceptowana przez izbę wyższą znaczącą większością głosów. Poparło ją 73 senatorów PO, PSL i PiS, pięciu było przeciw, a jeden wstrzymał się od głosu. Jeżeli zmiana zostanie również zaakceptowana przez Sejm, to w Bytomiu ma szanse zaistnieć nowa spółka Skarbu Państwa.