28 listopada hokeiści Polonii Bytom po raz ostatni cieszyli się ze zwycięstwa. Potem przyszły ciężkie czasy, bo niebiesko-czerwoni aż szesnaście razy z rzędu musieli uznawać wyższość rywali. Kibicom coraz trudniej było liczyć na przełamanie czarnej serii, ale ostatnio podopiecznym Mariusza Kiecy szło coraz lepiej.
Polonia najpierw przegrała po dogrywce z Naprzodem Janów 5:6, a potem była minimalnie gorsza od Orlika Opole (2:3). We wtorkowy wieczór nastąpiło jednak długo wyczekiwane przełamanie, a udało się tego dokonać w kolejnym starciu z Naprzodem.
Katowiczanie przyjechali do Bytomia z zamiarem wywiezienia kompletu punktów i to oni wyszli na prowadzenie jako pierwsi. Dominika Krausa pokonał Marek Pohl, ale radość nie trwała długo. Po niespełna minucie pięknym strzałem popisał się doświadczony Andrzej Banaszczak. Dla kapitana trafienie było wyjątkowe, bo tym samym oddał hołd zmarłemu ojcu, którego wcześniej uczczono minutą ciszy.
Druga tercja rozpoczęła się podobnie, bo to znowu rywale wyszli na prowadzenie za sprawą Łukasza Sękowskiego. Polonia jednak odpowiedziała z impetem, bo tę część meczu zakończyła trafiając do siatki cztery razy.
Wyrównał Dmytro Demjaniuk, prowadzenie dał Artur Wieczorek, a następnie dwukrotnie na listę strzelców wpisał się Karol Wąsiński. Na tablicy wyników było już 5:2, co w pełni oddawało świetną grę gospodarzy.
Naprzód na trzecią tercję wyszedł, by jak najszybciej odrobić straty. Katowiczanie zostali jednak brutalnie skarceni za ofensywny styl gry. Najpierw drugi raz w meczu krążek do bramki wstrzelił Wieczorek, a potem na 7:2 trafi Sebastian Kłaczyński. Przyjezdni byli jedynie w stanie odpowiedzieć jednym trafieniem autorstwa Michała Gryca.
Fatalna seria została w końcu przerwana, a w dodatku Polonia po raz pierwszy w tym sezonie wygrała na własnym terenie. Szkoda jedynie, że wciąż tak mało kibiców odwiedza "Stodołę", ale jeżeli przyjdą kolejne zwycięstwa, to i łatwiej będzie zachęcić fanów do oglądania niebiesko-czerwonych.
W tym tygodniu nasi hokeiści rozegrają jeszcze dwa spotkania i w obu rywalem będzie HC GKS Katowice. W piątek rywal przyjedzie do Bytomia, a w niedzielę Polonia będzie pełniła rolę gościa.