Pracujemy przede wszystkim nad zmianą mentalności ludzi, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji materialnej – mówi Andrzej Lorek, dyrektor Bytomskich Mieszkań. Zgłaszają się do miasta osoby, które chcą rozwiązać problemy mieszkaniowe, często nie wiedzą, jak to zrobić. Tymczasem po wizycie w Bytomskich Mieszkaniach i rozmowie z zespołem mediacyjnym okazuje się, że z każdej sytuacji jest jakieś wyjście, a dług nie musi ciążyć nad lokatorem.
Najczęściej mieszkańcy wykonują prace porządkowe, remontowo-konserwatorskie, administracyjne i ogrodnicze. Wycenione w zależności od ich rodzaju – od 6 do 10 zł za godzinę. Lokator nie otrzymuje jednak za nie pieniędzy. Wypracowana kwota jest mu odliczana od zadłużenia. Najczęściej zadłużone są osoby bezrobotne. Zdarza się, że dla wielu prace przy likwidowaniu zadłużenia są okazją do wyjścia z domu i zaprezentowaniu się potencjalnemu pracodawcy. Zdarzały się przypadki, że przy odpracowywaniu zaległości czynszowych dłużnicy zaprezentowali się z tak dobrej strony, że znaleźli stałe zatrudnienie.
Rekord odpracowanego zadłużenia padł w czerwcu ubiegłego roku. Lokatorzy odpracowali dług o wartości 48 tys. zł. Rok wcześniej / 2013/ rekordowy okazał się październik - odpracowano 46 tys. zł.. Kilka osób w ciągu całego roku wykonało prace, po których ich zadłużenie zmniejszyło się od 10 do 18 tys. zł.
Lokator chcąc odpracować zaległości czynszowe musi złożyć odpowiedni wniosek w Dziale Windykacji Bytomskich Mieszkań (pok. 11 A). Do wniosku trzeba dołączyć m.in. dokument potwierdzający ubezpieczenie zdrowotne. To warunek niezbędny – żadna gminna jednostka nie nawiązuje z osobą odpracowującą dług stosunku pracy i nie ubezpiecza go od ewentualnych nieszczęśliwych zdarzeń.
Wnioski są rozpatrywane przez zespół mediacyjny. Jeśli wyrazi on zgodę na odpracowanie długów przez lokatora, wówczas zostaje on skierowany do odpowiedniej instytucji miejskiej. Po zakończonym okresie rozliczeniowym jednostki przesyłają raport z informacją, ile godzin lokator przepracował i jaką kwotę należy mu odpisać od zadłużenia.
Warto podkreślić, że za tę pracę zadłużony lokator nie otrzymuje gotówki. Korzyści są obopólne – mówi dyrektor Lorek. Z jednej strony, lokatorzy mogą zmniejszyć swoje zadłużenie, z drugiej – nie ma takiej jednostki, gdzie nie przydałaby się dodatkowa para rąk na przykład przy pracach biurowych czy porządkowych.