W listopadzie informowaliśmy, że państwowa spółka Węglokoks przejmie kopalnię Bobrek-Centrum. Miała to być szansa na ratunek zakładu z tonącego Titanica jakim stała się Kompania Węglowa - największa firma górnicza w Europie. Te plany stały się nieaktualne wraz ze zwolnieniem Mirosława Tarasa, ostatniego prezesa koncernu. Wówczas upadł cały przygotowywany przez niego plan naprawczy dla spółki.
Równolegle od maja nad programem ratunkowym dla krajowej branży węgla kamiennego pracuje Międzyresortowy Zespół ds. funkcjonowania górnictwa powołany przez rząd. Portal nettg.pl dotarł do zarysu opracowywanej strategii, która w środę ma zostać rozpatrzona na posiedzeniu Rady Ministrów. Zgodnie z nią do likwidacji zostaną przeznaczone cztery kopalnie Kompanii Węglowej: Pokój, Brzeszcze, Sośnica-Makoszowy i bytomska Bobrek-Centrum. W tym celu zostaną one przekazane do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Po nowelizacji ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego SRK będzie mogła otrzymać środki z budżetu państwa na przeprowadzenie procesu likwidacji. Do Węglokoksu mają zostać przyłączone inne kopalnie.
Pracownicy będą mogli skorzystać z programu dobrowolnych odejść. Będzie on dostępny zarówno dla personelu produkcji, jak i administracji. Jak podaje nettg.pl na program będą się składać prawdopodobnie: urlop górniczy dla osób zbliżających się do wieku emerytalnego oraz odejścia w ramach jednorazowych odpraw bezwarunkowych. Kwoty odpraw będą zróżnicowane. Pracownicy, którzy nie skorzystają z programu, będą przenoszeni do pozostałych kopalni KW.
Bobrek-Centrum jest największym pracodawcą w Bytomiu. Kopalnia zatrudnia przeszło 3000 pracowników na dole i na powierzchni. Jej likwidacja może oznaczać ogromne problemy społeczne dla naszego miasta, które już teraz boryka się z najwyższym bezrobociem w województwie, wynoszącym 21%. Jednocześnie działalność kopalni jest jednym z największych problemów Bytomia. W 2011 roku w wyniku szkód górniczych konieczna była ewakuacja 600 mieszkańców Karbia, a wkrótce swoje domy będą musiały opuścić kolejne rodziny z tej dzielnicy. Eksploatacja miała także niszczycielski wpływ na zabytkowy kościół ewangelicki w Miechowicach oraz wybudowany kosztem ponad 110 mln zł trzeci odcinek obwodnicy.
CZYTAJ: Rząd zadecydował: likwidacja kopalni