Uroczystość powołania nowego składu Rady Miejskiej oraz zaprzysiężenia jej członków i prezydenta odbyła się w Operze Śląskiej. Przyglądali jej się m.in. szefowie miejskich spółek i jednostek, biznesmeni oraz honorowi obywatele Bytomia. Na widowni był również poprzedni prezydent, Piotr Koj oraz poseł Prawa i Sprawiedliwości Jerzy Polaczek.
Ślubowanie złożyło jedynie dwudziestu trzech z dwudziestu pięciu radnych, ponieważ Piotr Bula z Sojuszu Lewicy Demokratycznej przebywa w szpitalu, natomiast mandat Damiana Bartyli wygasł z racji wybrania go na prezydenta miasta. W trakcie sesji radni wybrali spośród siebie przewodniczącego. Robert Rabus zgłosił jedynego kandydata na tę funkcję - Andrzeja Wężyka ze Wspólnego Bytomia. Argumentując swoją propozycję radny Bis podkreślił wieloletnie doświadczenie samorządowe Wężyka, który zasiada w ławach bytomskiej rady już od czterech kadencji. Kandydatura nie spotkała się z żadnym sprzeciwem i przewodniczący został wybrany jednogłośnie. Wcześniej Wężyk pełnił już funkcję wiceprzewodniczącego Rady Miejskiej.
W dalszym punkcie sesji przysięgę złożył Damian Bartyla. - Rozpoczynam dziś służbę pełną pilnych, wręcz palących zadań i niezwykle trudnych wyzwań. Prezydentura w mieście o takiej skali problemów nie jest zajęciem łatwym - powiedział prezydent po zaprzysiężeniu na kolejną kadencję. - Tak jak obiecywałem dwa lata temu, głos bytomian będzie dla mnie najważniejszym doradcą. Będę dalej rozwijał formułę Budżetu Obywatelskiego oraz inne formy zwiększenia udziału mieszkańców w procesie zarządzania miastem - podkreślił Bartyla w swoim przemówieniu.
