To już pewne – KWK Bobrek-Centrum zmieni właściciela

Potwierdziły się wcześniejsze doniesienia: jedyna ocalała bytomska kopalnia zmieni swojego właściciela. Węglokoks ma odkupić Bobrek-Centrum od Kompanii Węglowej.

Jak wiadomo, Kompania od dawna boryka się z ogromnymi problemami finansowymi. Aby pozyskać pieniądze na restrukturyzację ma sprzedać część kopalń. Spółce grozi w tym roku utrata płynności finansowej – w pierwszym półroczu zaledwie trzy z piętnastu kopalń osiągnęły rentowność. Z końcem lipca Kompania sprzedała już Jastrzębskiej Spółce Węglowej kopalnię Knurów-Szczygłowice za 1,49 mln zł. By uniknąć likwidacji zakładów i masowych zwolnień spółka ma sprzedać także państwowemu Węglokoksowi cztery inne kopalnie. Uzyskane z tego tytułu pieniądze przeznaczy na spłatę długów i bieżącą działalność. Na pierwotnej liście bytomskiego zakładu nie było – plan uległ jednak zmianie.

Transakcja ma dotyczyć 4 kopalń: Jankowice, Chwałowice, Bobrek-Centrum i Piekary. Trwają też rozmowy na temat możliwości przejęcia piątej kopalni - Brzeszcze. Koszty ich nabycia będą wynikały z wyceny - podaje portal górniczy nettg.pl.

Zakupu nie jesteśmy w stanie sfinansować wyłącznie ze środków własnych, mimo że sytuacja Węglokoksu jest bardzo dobra i od wielu lat mamy zyski. Dzisiaj kapitały własne Grupy Kapitałowej Węglokoks wynoszą prawie 2 mld zł - powiedziała portalowi górniczemu nettg.pl rzeczniczka spółki Marzena Mrozik.

I dodała - Generalnie jednak planujemy sfinansować zakup kopalń w znacznej części poprzez środki zewnętrzne. Rozmawiamy na ten temat z instytucjami finansowymi, w tym z bankami i Polskimi Inwestycjami Rozwojowymi SA.

Bobrek-Centrum to ostatnia działająca w naszym mieście kopalnia, która zatrudnia 3 tys. osób. Węglokoks ma ją przejąć z początkiem następnego roku. Znacznie poprawiłoby to jej sytuację i dało górnikom większą gwarancję zatrudnienia. Pozostając w Kompanii zakład najprawdopodobniej zostałby zamknięty. Zapowiadał to wcześniej Mirosław Taras, prezes KW, wymieniając zakłady przeznaczone do likwidacji.

Coraz większe kłopoty kopalń wynikają z problemów ze sprzedażą węgla. Dziś mówi się już o 7 mln ton surowca zalegających na składowiskach. Przyczyną tego jest tańszy, sprowadzany ze wschodu węgiel.

Subskrybuj bytomski.pl

google news icon