Wszyscy liczyli, że uda się go poprawić w meczu z drugą drużyną MKS-u Dąbrowa Górnicza. Na szczęście do składu naszych koszykarzy wrócili po kontuzjach Marcin Ecka oraz Marcin Strzelecki.
Pierwsze dwie kwarty wskazywały na łatwe zwycięstwo podopiecznych Radosława Kucińskiego. Polonia prowadziła bowiem 44:30, ale gospodarze nie zamierzali łatwo się poddać. W efekcie postraszyli naszych zawodników w ostatnich dwóch partiach.
MKS wygrał najpierw 17:13, ale w decydującej kwarcie nie był już w stanie dogonić bytomian. Owszem, wygrał 22:21, ale całe spotkanie przegrał 69:78.
W sobotę bytomscy koszykarze zagrają na własnym terenie. W hali Na Skarpie Polonia będzie podejmować MOSiR Cieszyn.