Aktualizacja 15:00 / 08.10.2014
Jak nas poinformował Henryk Bonk sprawa pozwu w trybie wyborczym została zakończana na jego korzyść. Zażalenie od decyzji sądu również zostało odrzucone. A takowe zostało złożone po tym jak sąd odrzucił wniosek w trybie wyborczym, który złożył sztab Damiana Bartyli.
na wcześniejszą decyzję - która w całości odrzucała
Aktualizacja 12:45 / 06.10.2014
Sąd oddalił powództwo Komitetu Damiana Bartyli. Tym samym nie będzie zajmował się sprawą. To jednak nie koniec sprawy. Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie będzie odwołanie od takiej decyzji sądu.
Wcześniej pisaliśmy:
Chodzi o płatne ogłoszenie, które na łamach lokalnej prasy umieścił Henryk Bonk – były wiceprezydent, współpracownik Bartyli, a dzisiaj kontrkandydat na fotel prezydenta.
Jak się dowiedzieliśmy Henryk Bonk ma wprowadzać opinię publiczną w błąd, mówiąc, że to prezydent Damian Bartyla jest odpowiedzialny za 190 mln zł długu Bytomia. Pozew do sądu w trybie wyborczym został złożony w tym tygodniu. Rozprawa i jej rozstrzygnięcie ma nastąpić w najbliższy poniedziałek.
- To nie prezydent Damian Bartyla jest odpowiedziały za tak wielki dług Bytomia – mówi nam Jakub Snochowski, który jest odpowiedzialny za kampanię wyborczą obecnego prezydenta. Sztab Damiana Bartyli liczy na wygraną i opublikowanie sprostowania w tej samej prasie, w której napisano nieprawdę. Jak nam powiedziano w pozwie jest też mowa o kwocie 5 tyś. zł, którą w razie przegranej Henryk Bonk będzie musiał przekazać na wskazany szczytny cel, a przynajmniej tego chcą pozywający.
Sam zainteresowany potwierdza doniesienia, jednak komentować sprawy nie chce - Co do samego pozwu, to nie podzielamy oceny faktów, którą przedstawiono w pozwie. Wykażemy to przed sądem w dniu 6 października - mówi Henryk Bonk w rozmowie z nami. I dodaje: Przepraszam, ale nie mogę z oczywistych względów podać obecnie na czym opieramy nasze stanowisko.