Niewiele brakowało, a w minioną środę bylibyśmy świadkami pierwszej porażki Polonii Bytom w tym sezonie. Podopieczni Jacka Trzeciaka odrabiali zaległości i na wyjeździe zmierzyli się z Ruchem Zdzieszowice. Od 62. minuty przegrywali 0:1 po samobójczym trafieniu Mariusza Malca. Dopiero na minutę przed końcem gola na wagę remisu strzelił Dawid Cempa.
Potknięcie w walce o awans do II ligi wyzwoliło w bytomianach sportową złość. Boleśnie przekonał się o tym Skalnik Gracze, który w ligowej tabeli okupuje ostatnie miejsce i w tym sezonie jeszcze nie wygrał. W sobotę kibice sami przekonali się, jak wiele dzieli lidera od outsidera.
Pojedynek ledwo się zaczął, a Michał Zieliński już w pierwszej minucie otworzył wynik meczu. Potem polonistom dopisało szczęście, bo Tomasz Kowalczyk nie wykorzystał rzutu karnego, co w przypadku gości zemściło się stratą kolejnych pięciu bramek. Drugi raz na listę strzelców wpisał się Zieliński, a bramkarza pokonali jeszcze Łukasz Grube, Piotr Ficoń (samobójcza), Adrian Krysian i Dawid Krzemień.
W końcu na miarę oczekiwań zagrali piłkarze Szombierek Bytom. Po słabszym okresie udało się wygrać i to w bardzo efektowny sposób. "Zieloni" na własnym stadionie rozgromili Grunwald Ruda Śląska 4:0.
Do przerwy niewiele wskazywało na tak wysokie zwycięstwo. Bytomianie prowadzili przy Modrzewskiego 1:0 po trafieniu Piotra Makowskiego. Ten sam zawodnik potrzebował ledwie dwóch minut, by podwyższyć prowadzenie po zmianie stron. Wynik ustalili natomiast Sebastian Pączko i Grzegorz Szafrański. Dzięki trzem punktom Szombierki wskoczyły na 10. miejsce.
Przechodzimy kilka szczebli ligowych niżej, a konkretnie do ligi okręgowej. Tam bardzo ważne zwycięstwo zanotowała rezerwa Polonii, która na własnym terenie ograła Sokół Orzech 3:2. Jednym punktem musiał zadowolić się ŁKS Łagiewniki po meczu z Orłem Nakło Śląskie (1:1). Wysoką porażkę tym razem poniosła Silesia Miechowice, która przegrała 0:4 z czwartym Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza.
W A-klasie dwa ostatnie miejsca niestety należą do bytomskich klubów. Na samym końcu jest Rodło Górniki, które w derbach Bytomia przegrało z Czarnymi Sucha Góra 1:2. W strefie spadkowej znajduje się także Nadzieja Bytom, która przegrała bardzo ważny mecz z Przyszłością Nowe Chechło (3:4). W świetnej formie jest z kolei Rozbark Bytom, który dzięki zwycięstwu 3:1 nad Olimpią Boruszowice awansował na 5. miejsce w tabeli.
Ciekawie zaczyna się dziać w drugiej grupie bytomskiej B-klasy. Dwie pierwsze pozycje należą do naszych reprezentantów. Nowym liderem jest rezerwa Silesii Miechowice, która na wyjeździe ograła drugą drużynę Zgody Repty Śląskie 4:2. Pierwszą porażkę w sezonie zanotowało z kolei Tempo Stolarzowice (1:2 z Orkanem Dąbrówka Wielka), ale jest wiceliderem ligi.