Spór o nazwę skrzyżowania ciągnie się już od co najmniej dwóch lat. Swoje pomysły w tej sprawie przedstawiali politycy, miejscy aktywiści i historycy. Z kolei urzędnicy studzili emocje tłumacząc, że obiekt nie znajduje się w zarządzie miasta, lecz Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, dlatego magistrat nie może podjąć decyzji w związku z jego nazwą.
Teraz sytuacja uległa zmianie, ponieważ GDDKiA nie wyraziła sprzeciwu wobec nazwaniu ronda przez władze miasta. W związku z tym Wydział Geodezji ogłosił konsultacje społeczne dotyczące projektu uchwały Rady Miejskiej ustanawiającej nazwę... Rondo Solidarności. Ta jednak nie występowała wcześniej w doniesieniach medialnych, lecz wydaje się być pewnym kompromisem. W uzasadnieniu uchwały możemy przeczytać, że nazwa ta koresponduje z ideą prezydenta RP, Bronisława Komorowskiego, aby autostrada A1 nosiła nazwę Solidarności. Miałoby to pomóc kierowcom w nawigacji, gdyż byłoby łatwe do skojarzenia, że z Ronda Solidarności trzeba zjechać na Autostradę Solidarności.
Jednak, aby to miało sens, autostrada A1 musiałaby otrzymać taką nazwę, natomiast temat jej zmiany ucichł. Od 2009 roku trasa łącząca wybrzeże Bałtyku z Czechami oficjalnie nosi nazwę Bursztynowej, choć w rzeczywistości niewielu kierowców jej używa. Zdecydowana większość mówi na nią po prostu "A1", a to głównie dlatego, że tak identyfikują ją drogowskazy.
Bardziej uzasadnionym argumentem za nazwą Solidarności dla ronda jest fakt, iż w lutym 1989 roku właśnie w Bytomiu zawiązał się Komitet Obywatelski Solidarność obejmujący swoim zasięgiem również Piekary Śląskie, Tarnowskie Góry i Pyskowice. W ten sposób zostałby upamiętniony jego wkład w przemianę ustrojową naszego kraju.
Wątpliwości budzi sposób przeprowadzania konsultacji w sprawie nazwy ronda autostradowego. Ogłoszono je zaledwie na tydzień przed wrześniową sesją Rady Miejskiej, na zgłaszanie uwag do projektu uchwały wyznaczono tylko trzy dni, a informacja o konsultacjach nie została opublikowana na internetowej Platformie Konsultacji Urzędu Miejskiego. Działania urzędników sprawiają wrażenie, jakby chcieli naprędce odfajkować wymagane procedury, aby radni mogli podjąć decyzję na poniedziałkowym posiedzeniu, natomiast konsultacje z mieszkańcami nie mają dla nich większego znaczenia. Tymczasem Kolektyw BytoMy zebrał kilkaset podpisów bytomian pod petycją o nadanie nazwy Międzygalaktycznego Ronda Superbohaterów - co z tym uczyni magistrat?