Na tę chwilę pewne nazwiska ubiegające się o fotel prezydenta to: Damian Bartyla z Bytomskiej Inicjatywy Społecznej (BIS), Jacek Brzezinka z Platformy Obywatelskiej (PO), Krzysztof Wójcik z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), Mariusz Janas z Prawa i Sprawiedliwości (PIS), Henryk Bonk, który wspólnie wystartuje z Bytomianami Aktywnie Społecznie (BAS) oraz Tomasz Chojnacki z ProjektuBytom.pl. Do samego końca nie było wiadomo co zrobi prezydent odwołany w referendum - Piotr Koj. Jednak w Poniedziałek na wykazie Państwowej Komisji Wyborczej jego KW widnieje. Znaczy to, że zapewne będzie ubiegał się o ponowną prezydenturę. W rozmowie z nami powiedział: nadal widzę potrzebę naprawy Bytomia, zwłaszcza po dwóch latach rządów referendystów i wielu nietrafionych, wręcz zgubnych decyzjach. Miasto stoi w obliczu ogromnych problemów finansowych, zatrzymało się w rozwoju, powstrzymano tak niezbędną dynamikę inwestycyjną. Do samego końca nie było wiadomo co z Bytom Przyjazne Miatso )BPM). Jednak w tym tygodniu Mariusz Wołosz ogłosił – już oficjalnie bo wcześniej informacja ta była w sferze plotkarskiej – że nie będzie ubiegał się o fotel prezydenta, a swojego poparcia udzieli Jackowi Brzezince z PO.
Jak na bytomskie realia to mocno skonsolidowane środowiska polityczne. Twój Ruch nie wystawia swojego kandydata i poprze SLD, Adrian Król z BAS dogadał się z Henrykiem Bonkiem i do wyborów pójdą razem. Wspólny Bytom rezygnuje z wyścigu o fotel prezydenta i poprze Damiana Bartyle. Podobnie Mariusz Wołosz – były wiceprezydent – nie będzie startował w wyborach prezydenckich i poprze Jacka Brzezinkę z PO. Czy jeszcze się coś zmieni - czas pokaże.
Jedną z największych niespodzianek to brak komitetu wyborczego Janusza Paczochy z Porozumienia dla Bytomia. To były już prezydent, który po straceniu prezydentury startował co roku w wyborach prezydenckich. W tym roku jednak nie ma komitetu wyborczego Paczochy. - Porozumienie dla Bytomia w 2014 r. nie weźmie udziału w wyborach samorządowych. Powodem tej decyzji jest brak dostatecznego poparcia w ostatnich edycjach wyborów dla naszych – niezależnych od miejskich układów władzy – kandydatów obywatelskich, którzy byli gotowi po gospodarsku realizować plan ratowania Bytomia przed upadkiem. – napisał prezes PdB na swojej stronie internetowej.
I dodał - Okazuje się, że od lat bardziej pociągające dla wyborców są obiecanki i prezenty wyborcze. Jak można zaobserwować, tak wybierane władze tworzą i zrywają dowolne układy, a jedynym skutkiem ich funkcjonowania jest rosnące zadłużenie Bytomia i od lat rekordowe bezrobocie w skali województwa. Łącznie składa się to na bezprecedensowy upadek gminy i kompromitację w całej Polsce. Doszliśmy do wniosku, że powinniśmy poczekać, aż większość wyborców pozna wszystkie owoce rządów bytomskiego świecznika politycznego i opowie się za samorządem obywatelskim.
Jakie komitety wyborcze znajdziemy jeszcze w wykazie Państwowej Komisji Wyborczej? Tradycyjnie Ruch Autonomii Śląska (RAŚ), jednak nie wiadomo jeszcze czy wystawi swojego kandydata czy może kogoś poprze.- Na dzień dzisiejszy trwają na ten temat rozmowy, jedyne co możemy na razie potwierdzić to nasz start w wyborach samorządowych. – powiedział nam sekretarz RAŚ Tomasz Jarecki. Swój komitet zarejestrowali też przedstawiciele Kongresu Nowej Prawicy w Bytomiu.