Na lewicy liderzy w Warszawie nie dogadali się. Janusz Palikot nie przyjął zaproszenia Leszka Millera, który lewicowym formacjom politycznym – jeszcze w sierpniu - zaproponował utworzenie wspólnego komitetu. Za to w Bytomiu Tomasz Grula z TR nie pogardził wspólnymi listami. W efekcie obydwa ugrupowania pójdą razem do wyborów samorządowych ze wspólnego komitetu "SLD-Lewica Razem".
Ponieważ w wielu punktach nasze programy są zbieżne, dlatego SLD i TR zdecydowały się w nadchodzących wyborach wystartować razem, nie zamykając i nie ograniczając list dla innych środowisk – zaznaczył Krzysztof Wójcik.Już na samym wstępie naszych rozmów znaleźliśmy kilkanaście obszarów, w których zgadzamy się, że wymagają gruntownej zmiany w mieście – potwierdza Tomasz Grula z Twojego Ruchu.
Jak lewica ma zamiar powalczyć o władzę? Wszystko wskazuje na to, że kampania skupi się na zadłużeniu miasta. To również kamyczek do ogródka poprzednika Piotra Koja (wtedy Platforma Obywatelska). Na konferencji bowiem dużo czasu poświecono temu zagadnieniu. Zdaniem liderów lewicy - dzisiejszym problemem, przed którym za chwilę stanie Bytom, będzie brak płynności finansowej miasta.
Na pytanie – jak oceniają swoje szanse w nadchodzących wyborach – liderzy nie dali jednoznacznej odpowiedzi. Zaznaczyli jednak, że lewicowy elektorat w Bytomiu oceniają na poziomie 25%.