Piłkarze Polonii Bytom z trzema punktami przewagi nadal rządzą w III lidze opolsko-śląskiej. W sobotę kolejny rywal przekonał się o tym, że podopieczni Jacka Trzeciaka nie mają dla nikogo litości.
Na Olimpijską przyjechał GKS 1962 Jastrzębie, który jest beniaminkiem w trzecioligowych realiach. Nie minął jeszcze kwadrans, a goście już otrzymali dwa mocne ciosy. Wynik spotkania otworzył Kamil Walesa, a prowadzenie podwyższył Rafał Sadowski.
Niebiesko-czerwoni tego dnia byli świetnie dysponowani, ale po szybkich golach długo nie umieli strzelić kolejnych. W 61. minucie pojawił się jednak na boisku Dawid Cempa i szybko dwa razy pokonał bramkarza, a mecz zakończył się zwycięstwem Polonii 4:0.
Szombierki Bytom z kolei zakończyły serię czterech meczów bez porażki. Stało się tak na stadionie przy Modrzewskiego, choć pierwsza połowa na to nie wskazywała. "Zieloni" prowadzili ze Swornicą Czarnowąsy po golu Marka Kasprzyka.
Po zmianie stron rywale wyrównali z rzutu karnego za sprawą Damiana Filli. Dziesięć minut przed końcem zwycięską bramkę dla Swornicy zdobył Wojciech Scisło, a bytomianie spadli w tabeli na 10. miejsce.
Zwycięstwa nie zanotował żaden z naszych przedstawicieli w lidze okręgowej, ale padły dwa remisy. Festiwal strzelecki zobaczyliśmy w meczu rezerwy Polonii Bytom, której starcie ze Strażakiem Mierzęcice zakończyło się wynikiem 4:4. Punkt do swojego dorobku dopisała Silesia Miechowice (1:1 z Orłem Białym Brzeziny Śląskie), a z niczym został ŁKS Łagiewniki (0:3 z Zagłębiakiem Dąbrowa Górnicza).
Pierwsze zwycięstwo, a zarazem pierwsze punkty zdobyli Czarni Sucha Góra, którzy w A-klasie ograli Przyszłość Nowe Chechło 2:1. Czerwoną latarnią ligi wciąż jest Nadzieja Bytom, która u siebie przegrała z KS Piekary Śląskie 0:1. W weekend punktów nie zdobyli także zawodnicy Rozbarku (2:3 z LKS Żyglin), a także Rodła Górniki (1:2 z Czarnymi Kozłowa Góra).
W B-klasie pauzowały zespoły Tempa Stolarzowice, a także rezerwy Silesii Miechowice.