Co miałoby być przyczyną odejścia Henryka Bonka od Damiana Bartyli? Według ŻB praca obydwu panów nie układała się od samego początku. – Radni często powtarzali, iż Bonk został odsunięty od najważniejszych spraw i informacji, on sam zaś miał nie akceptować wszystkich posunięć swojego szefa… - pisze ŻB. Henryk Bonk w rozmowie z nami potwierdził te doniesienia.
Od jakiegoś czasu w kuluarach faktycznie mówiło się, że ktoś będzie musiał zrezygnować ze stanowiska wiceprezydenta, tak by zwolnić miejsce dla nieformalnego koalicjanta - Wspólnego Bytomia (WB). I w tych dywagacjach często padało nazwisko Henryka Bonka.
Bonk będzie kandydował?
Jeszcze rano spekulowaliśmy, że to typowa walka wewnątrz BIS, która ma poprawić notowania Henryka Bonka.
Teraz to już pewne. Za pośrednictwem Facebooka Henryk Bonk poinformował opinie publiczną, że będzie ubiegał się o fotel prezydenta Bytomia w nadchodzących wyborach. - Właśnie poinformowałem Klub Radnych BIS i Prezydenta, że zgłoszę odrębny komitet wyborczy w nadchodzących wyborach samorządowych. Jestem do tego przygotowany. Uzasadniłem tę decyzję m.in. faktami, które przedstawiłem na spotkaniu majowym – napisał.
Kto pójdzie z Bonkiem? Na to pytanie jeszcze nie ma jednoznacznej odpowiedzi, a sytuacja jest rozwojowa.