Wybory prawdopodobnie odbędą się w listopadzie. Trzy miesiące zatem dzielą nas od momentu, kiedy przyjdzie nam oddać głos na włodarza miasta, który rządził będzie przez następne cztery lata, a w Bytomiu nie znamy nawet pełnej listy kandydatów. Kilku z nich już znamy. Reszta jeszcze oficjalnie nie zgłosiła swojego zainteresowania wystartowaniem w wyborach, jednak z dużą dozą prawdopodobieństwa możemy napisać, że w poniższej konfiguracji odbędą się wybory prezydenckie w Bytomiu.
Tak głosowali bytomianie w 2012 roku.
Z pewnością w wyborach wystartuje Damian Bartyla. Wiemy nawet, kto będzie odpowiedzialny za kampanię od strony marketingowej. To radny Jakub Snochowski z Bytomskiej Inicjatywy Społecznej (BIS), który z obecnym prezydentem współpracuje już w tej kadencji. Kolejny znany kandydat to Krzysztof Wójcik z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD), który po dłuższej przerwie chce odzyskać władzę w mieście. Wcześniej rządził Bytomiem przez osiem lat. Oficjalnie swoją kandydaturę zgłosił też Adrian Król, który równocześnie opuścił szeregi SLD, a swój start zapowiedział z listy Bytomianie Aktywni Społecznie (BAS) – nowego ugrupowania, które z powodzeniem działa w przestrzeni medialnej. Ostatni oficjalny kandydat, Tomasz Chojnacki, swój start w wyborach prezydenckich ogłosił jako pierwszy, bo jeszcze w ubiegłym roku. Pytany z jakiej listy będzie kandydował, na razie wskazuje na swój ProjekBytom.pl. Jednak tutaj sytuacja może się jeszcze zmienić. Chojnacki jest bowiem jednocześnie szefem bytomskich struktur partii Jarosława Gowina, która podpisała porozumienie z Prawem i Sprawiedliwością (PIS).
Czego nie wiadomo?
Nie wiadomo, czy z listy PIS wystartuje Mariusz Janas. Jednak innego kandydata trudno sobie wyobrazić. W przyszłym tygodniu zapewne dowiemy się czegoś więcej o kandydacie Prawa i Sprawiedliwości. Podobnie jest w przypadku kandydata Platformy Obywatelskiej (PO). Na razie nieoficjalnie możemy napisać, że kandydatem tej partii będzie poseł Jacek Brzezinka. O fotel prezydenta raczej nie będzie się starał Mariusz Wołosz. Ma podobno wystartować z listy PO do Rady Miejskiej. Nam jednak powiedział, że ostatecznej decyzji jeszcze nie podjął.
Został jeszcze Wspólny Bytom, który popiera kandydaturę BIS, a dotychczasowy lider Kazimierz Bartkowiak podobno zadowoli się wiceprezydenturą u boku Bartyli. Swojej decyzji nie ogłosił jeszcze Piotr Koj – były prezydent. Nie wyklucza startu walki o fotel prezydencki, ale w jakiej konfiguracji i z kim w tej chwili trudno wnioskować. Nie wiadomo też, jak potoczą się losy bytomskiego Twojego Ruchu (TR). Tomasz Grula zapewnia, że do końca sierpnia ogłosi, którą drogą pójdzie TR - czy będzie wystawiał swojego kandydata, czy może poprze któregoś z innego ugrupowania.
Na koniec trzeba jeszcze wspomnieć o Ruchu Autonomii Śląska - ma on wystawić kolejny raz Jacka Laburdę, donosi Życie Bytomskie - oraz o Januszu Paczosze z Porozumienia dla Bytomia, byłym prezydencie, który milczy i nie wiadomo, czy w ogóle wystartuje.