Złodzieja yorka zatrzymali policjanci z komisariatu w Miechowicach. Ustalono, że bytomianin, 19-latek w zeszłym tygodniu przed sklepem przy ul. Dalekiej odwiązał małego yorka i uciekł. Pokrzywdzona 66-latka, która w tym czasie robiła zakupy w sklepie zawiadomiła o zaginięciu psa. Stróże prawa, analizując zapisy z kamer monitoringów wokół miejsca gdzie zwierzę zniknęło, zauważyli mężczyznę uciekającego z yorkiem. Śledczy ustalili jego rysopis i rozpoczęto poszukiwania złodzieja. Po kilku dniach pies wrócił do swojej „pani”. Odnalazł go mieszkaniec Miechowic błąkającego się po ulicy. Wczoraj policjanci zatrzymali 19-latka. Z relacji śledczych wynika, że bytomianin ukradł zwierzę aby je sprzedać. Mężczyzna usłyszał już zarzut. Grozi mu teraz do 5 lat więzienia.
Kolejny z zatrzymanych to już bandyta. W połowie lipca br. bytomscy stróże prawa zostali powiadomienie o napadzie na 71-latkę przy ul. Witczaka. Napastnik miał przewrócić kobietę, a następnie zabrać jej torebkę z dokumentami i pieniędzmi oraz zerwać z szyi złoty łańcuszek. Policjanci rozpoczęli poszukiwania rozbojarza. Po kilku dniach od napadu kryminalni z bytomskiej komendy analizując materiał dowodowy ustalili sprawcę. 30-latek został zatrzymany wczesnym rankiem w swoim mieszkaniu. Odzyskano dokumenty pokrzywdzonej, które podejrzany wyrzucił w krzaki. Bytomianin usłyszał już zarzut. Prokurator objął go policyjnym dozorem. Grozi mu teraz do 12 lat więzienia.