Niebiesko-czerwoni rozegrali dwa mecze kontrolne w ciągu jednego tygodnia. Najpierw do Bytomia przyjechała Skra Częstochowa. To ligowy rywal Polonii, a jednocześnie jeden z faworytów do awansu. Jak na jego tle zaprezentowali się bytomianie?
Do przerwy podopieczni Jacka Trzeciaka prowadzili 1:0 po trafieniu Dawida Krzemienia. Na tym jednak skończyło się strzelanie gospodarzy, a jedynie Skra zdołała wyrównać i wynikiem 1:1 zakończył się ten pojedynek.
Znacznie lepiej poszło Polonii we wtorek, gdy na stadion Rozbarku przyjechali Zieloni Żarki. Trzeba jednak od razu wziąć poprawkę na to, że rywal występuje na co dzień w IV lidze. W dodatku poprzedni sezon ukończył na 12. miejscu.
Niebiesko-czerwoni dominowali na tle Zielonych. Już do przerwy było 3:0, a po zmianie stron i wpuszczeniu zmienników udało się strzelić jeszcze jedną bramkę. Do siatki trafiali: Mariusz Malec, Marcin Lachowski, Bartosz Witas oraz Dawid Cempa.
W tym sparingu testowani byli Michał Cyganek oraz Łukasz Derbich. Pierwszy z nich podpisał już 2-letni kontrakt z klubem z Olimpijskiej. To były piłkarz Zagłębia Sosnowiec, w którym rozegrał 66 spotkań.
Wciąż jednak w Polonii więcej jest znaków zapytania. Podobno nadal trwają rozmowy z Miroslavem Barcikiem na temat powrotu do klubu. W Bytomiu nie zobaczymy już Mateusza Miki, który dogadał się z Kotwicą Kołobrzeg.
To nie koniec ubytków, bo Damian Czupryna i Daniel Pietrycha związali się umowami ze Skrą Częstochowa. Marcin Kowalski przenosi się do Stali Stalowa Wola, a Bartłomiej Setlak i Robert Wojsyk byli ostatnio widziani na testach kolejno w Nadwiślanie Góra oraz Polonii Łaziska Górne.
Nie pozostaje nic innego, jak nadal obserwować sytuację w Polonii. W sobotę o godzinie 18 przy Olimpijskiej odbędzie się mecz Pucharu Polski z Łysicą Bodzentyn. Z kolei już za tydzień rozpocznie się bój w III lidze opolsko-śląskiej.