Gdy Damian Bartyla obejmował funkcję prezydenta miasta wiele osób sądziło, że temat budowy nowej areny dla najlepszej bytomskiej drużyny piłkarskiej przyśpieszy. Oczywistym jest, że najbardziej liczyli na to kibice. Kadencja jednak dobiega końca, już na jesieni odbędą się wybory, a prace przy ul. Olimpijskiej wciąż nie ruszyły. W międzyczasie prezydent przedstawił jedynie koncepcję nowego kompleksu sportowego obejmującą budowę dwóch hal lodowiskowych w miejscu dzisiejszego boiska treningowego oraz przebudowę istniejącego stadionu.
Fani Polonii być może wreszcie doczekają się wbicia pierwszej łopaty. Bytomskie Przedsiębiorstwo Komunalne, które w imieniu miasta będzie inwestorem planowanych obiektów dla drużyn Polonii, ogłosiło dwa ważne przetargi na prace przygotowawcze. Pierwszy z nich dotyczy wykonania dokumentacji projektowej dla zadania pod nazwą "Kompleksowe odprowadzenie wód deszczowych z rejonu ul. Olimpijskiej, Łużyckiej wraz z odwodnieniem kompleksu sportowego oraz nowo projektowanej infrastruktury terenów przyległych". Jego wyniki już znamy - wygrała krakowska spółka SWECO Infraprojekt. Na zrealizowanie zamówienia będzie miała okrągły rok. Drugi przetarg obejmuję rozbiórkę trybuny wschodniej istniejącego stadionu. W jej miejscu ma stanąć duża hala lodowiska z widownią na 3 tys. miejsc. Bez wyburzenia "łuku" jej budowa nie byłaby więc możliwa. Jeśli BPK z powodzeniem rozstrzygnie przetarg, to trybuna powinna zniknąć w ciągu dwóch miesięcy. Tym samym prezydent spełni swoją zapowiedź z końca lutego o rozpoczęciu prac w sierpniu lub wrześniu.
Kompleks sportowy przy ul. Olimpijskiej ma obejmować stadion piłkarski z miejscami dla 9 tys. widzów oraz dwa lodowiska. Hale mające na co dzień służyć hokeistom będą mogły być w dwie doby dostosowane do potrzeb organizacji koncertów i innych wydarzeń. Inwestycja ma kosztować od 48 do 50 mln zł. Część środków na budowę miasto zamierza pozyskać z Ministerstwa Sportu oraz z Totolalizatora Sportowego.