W środę piłkarze Szombierek Bytom rozegrali kolejny mecz ligowy w grupie spadkowej B. Tym razem ich rywalem była Polonia Głubczyce, która jest pogodzona ze spadkiem do IV ligi. To nie stanęło na przeszkodzie, aby klub z województwa opolskiego sprawił niespodziankę.
Kibice zobaczyli bardzo zacięte widowisko. To "Zieloni" pełniący rolę gości pierwsi wyszli na prowadzenie za sprawą doświadczonego Krzysztofa Malickiego. Przed przerwą padły jeszcze dwa gole. Najpierw z rzutu karnego wyrównał Mateusz Wawoczny, a w samej końcówce prowadzenie bytomianom dał Sebastian Pączko.
Druga odsłona nie była już tak udana dla naszego reprezentanta. Do remisu doprowadził Tomasz Kowalczyk, a trzy minuty później gospodarze znowu otrzymali rzut karny. Po raz drugi pewnym egzekutorem był Wawoczny.
Usprawiedliwieniem porażki może być fakt, że trener Krzysztof Górecko dał pograć wielu rezerwowym. Przed "Zielonymi" wprawdzie jeszcze jeden mecz ligowy, ale otrzymają w nim trzy punkty walkowerem, bo z ligi wycofała się Przyszłość Rogów. Tym samym Szombierki ukończą rozgrywki na trzecim miejscu w swojej grupie.
Co to oznacza dla bytomskiego klubu? Z ostatnich doniesień wynika, że być może bytomianie zagrają baraż o utrzymanie w trzeciej lidze. Jeżeli tak się stanie, to ich rywalem będzie rezerwa Podbeskidzia Bielsko-Biała. Tutaj jednak trzeba czekać na oficjalne decyzje organizatora rozgrywek.