Choć odcinek autostrady A1 z Pyrzowic do granicy państwa został otwarty przed dwoma laty, to istniała w nim siedmiokilometrowa luka, przez którą kierowcy musieli zjeżdżać z komfortowej trasy. Problem stanowił most w Mszanie, nieopodal Żor, będącym najszerszym i najdłuższym podwieszanym mostem w Polsce. Z jego budową nie poradził sobie duży austriacki koncern, popełniając wiele błędów, w wyniku których obiekt nie został dopuszczony do ruchu ze względu na niewystarczającą nośność. Ostatecznie inwestycję dokończyły polskie firmy, wzmacniając most zgodnie z zaleceniami ekspertów.
Przed dwoma miesiącami pomyślnie przeszedł próby obciążeniowe, dzięki czemu uzyskano pewność, że jego eksploatacja będzie bezpieczna. W międzyczasie odpowiednie służby dokonały odbiorów i od dziś, od godziny szóstej rano most został udostępniony kierowcom. Teraz wjeżdżając na autostradę z ul. Strzelców Bytomskich można bez zatrzymywania się dotrzeć prosto do Ostrawy lub nawet w okolice Ołomuńca, gdyż polska A1 łączy się z czeską D1. Podróż z Bytomia do stolicy Kraju morawsko-śląskiego powinna potrwać nie dłużej, niż godzinę.
Jeśli szukacie pomysłu na weekend, to możecie wypróbować świeżo otwarty most i odwiedzić naszych południowych sąsiadów.